Marek Papszun

i

Autor: Cyfra Sport Marek Papszun

Wygrana lidera

Czapka z "siódemką" przyniosła szczęście, Raków znów zwycięski. Droga do mistrzostwa coraz krótsza [WIDEO]

2023-04-16 17:18

Raków Częstochowa przybliżył się do mistrzostwa Polski. Pokonał u siebie Widzew 2:0 i zachował bezpieczną przewagę nad Legią.

Przed meczem trener Marek Papszun odebrał gratulacje i upominek z okazji siódmej rocznicy pracy w Rakowie, bo zaczął ją dokładnie 18 kwietnia 2016 roku. W prezencie dostał… czapeczkę, z jakiej znamy go z każdego meczu, kiedy zasiada na ławce. Z tym, że na tej jubileuszowej widnieje pamiątkowa „7-ka”. Trener Rakowa zaprzeczył o jakimkolwiek kryzysie w zespole. - Mieliśmy trzy trudne mecze wyjazdowe (dwa lidze i jeden w PP -red.). Dzisiaj wracamy do domu i wierzę, że wygramy – powiedział przed meczem. Słowa trenera szybko zaczęli wprowadzać w czyn jego piłkarze. Ruszyli z miejsca do ataku i w 9. min zdobyli gola, choć pomógł w tym piłkarz Widzewa Marek Hanousek. Czech bezmyślnie uderzył łokciem w twarz swojego rodaka Tomasa Petraska, a sprawiedliwość z 11 metrów wymierzył Ivi Lopez.

Błysk Grosika na wagę zwycięstwa. Dramatyczna sytuacja Lechii [WIDEO]

Strzelec gola musiał dziesięć minut później zejść z boiska, najprawdopodobniej z powodu urazu mięśniowego. Łodzianie mieli kilka dobrych sytuacji do zdobycia gola. W 22. min do rzutu wolnego z ponad 40 metrów podszedł Bartłomiej Pawłowski, ale Vladan Kovacević, choć z trudem obronił strzał, a po chwili dobitkę. Przez całą drugą połowę gra toczyła się pod kontrolą Rakowa. Ukoronował ją kapitalnym strzałem z rzutu wolnego Fran Tudor w doliczonym czasie. Raków po tej wygranej jeszcze bardziej wygładził sobie drogę do mistrzowskiego tytułu. Do końca pozostało 6 kolejek, z czego Raków zagra 3 mecze u siebie, w tym ten najtrudniejszy z Lechem. Na swoim stadionie podopieczni Papszuna nie zwykli tracić punków, bo ostatni mecz przegrali w grudniu 2021 roku z Górnikiem Zabrze.

Jacek Gmoch o krytykujących Lewandowskiego, padły szczere słowa: „W Polsce nikt nie lubi milionerów i ludzi sukcesu”

Raków Częstochowa - Widzew Łódź 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Ivi Lopez (9-karny), 2:0 Fran Tudor (90+5-wolny).

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Stratos Svarnas. Widzew Łódź: Mato Milos, Marek Hanousek, Andrejs Ciganiks, Mateusz Żyro.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 5 500.

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Stratos Svarnas, Tomas Petrasek, Zoran Arsenic - Fran Tudor, Ben Lederman (90+2. Gustav Berggren), Giannis Papanikolaou, Jean Carlos Silva, Bartosz Nowak (68. Władysław Koczerhin), Ivi Lopez (20. Mateusz Wdowiak, 90+2. Marcin Cebula) - Vladislavs Gutkovskis (68. Fabian Piasecki).

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Mateusz Żyro, Serafin Szota (64. Patryk Stępiński), Martin Kreuzriegler - Mato Milos, Marek Hanousek, Dominik Kun (82. Juliusz Letniowski), Andrejs Ciganiks, Ernest Terpiłowski (68. Juljan Shehu), Bartłomiej Pawłowski (82. Kristoffer Hansen) - Łukasz Zjawiński (64. Jordi Sanchez). (PAP)

Sonda
Czy Raków sięgnie w tym sezonie po podwójną koronę?
Najnowsze