Jacek Magiera

i

Autor: cyfrasport Jacek Magiera

Derby Dolnego Śląska

Drużyna Jacka Magiery znów musi odbijać się od dna. Czeka ją mecz z dodatkowym smaczkiem, choć bez Cebuli

2024-11-04 10:14

Wrocławscy fani futbolu nie mogą w tym sezonie narzekać na brak emocji. Bardzo skrajnych na dodatek, co tylko dodaje pikanterii widowiskom serwowanym im przez piłkarzy Śląska. Był pamiętny i kontrowersyjny – za sprawą arbitra – pucharowy mecz z Sankt Gallen, była niechlubna seria gier ligowych spychających wicemistrzów kraju na sam dół tabeli. Ostatnio jednak trener Jacek Magiera i jego podopieczni zatrzymali serię wpadek. Przed nimi zaś – kibicowskie święto, czyli derby Dolnego Śląska.

Wrocławianie ostatnio zremisowali z GKS Katowice (0:0), wygrali zaległe spotkanie ze Stalą Mielec (2:1), nie dali sobie strzelić gola w starciu z Rakowem Częstochowa (0:0), w minionym tygodniu zaś pokonali w Pucharze Polski Radomiaka (3:0) i awansowali do 1/8 finału tych rozgrywek. W poniedziałek czekają ich podwójne emocje: najpierw poznają pucharowego rywala w walce o ćwierćfinał (losowanie o 16.00), wieczorem zaś w derbach regionu spróbują zmniejszyć dystans w tabeli dzielący ich od sąsiada z Lubina („miedziowi” mają w tej chwili o sześć „oczek” więcej)

Wicemistrzowie Polski znów muszą odbijać się od dna

Sobotnia sensacja w Krakowie, gdzie Puszcza Niepołomice ograła lidera z Poznania spowodowała, że wrocławianie ponownie zostali „czerwoną latarnią” ligowej stawki. - Wiemy dużo o Zagłębiu. Trzeba będzie ten mecz wybiegać, ale pokazać też piłkarską jakość – mówi trener Śląska, Jacek Magiera, doskonale zdając sobie sprawę z wagi nie tylko sportowej poniedziałkowego spotkania w Lubinie, ale i kibicowskiej. - Chcemy zrobić wspaniały prezent fanom Śląska – zapewnia.

Dla kibiców to mecz z dodatkowym smaczkiem, choć bez Cebuli

W meczu derbowym – ale też przez kilka kolejnych miesięcy – jego zespół będzie sobie musiał radzić bez doświadczonego pomocnika. Marcin Cebula przeszedł w minionym tygodniu operację rekonstrukcji zerwanych więzadeł krzyżowych. Urazu tego doznał z zaległym spotkaniu ze Stalą. - Takie sytuacje się zdarzają, jest to wkalkulowane w piłkę nożną. Trzeba z tego wyjść. Będziemy robić wszystko, żeby rehabilitacja poszła zgodnie z planem. Najważniejsze, aby Marcin był otoczony dobrą opieką i już dzisiaj myślał o tym, kiedy wróci na boisko – w tych słowach Magiera dodaje otuchy swemu podopiecznemu.

Jacek Magiera wciąż grozi rywalom Paluszkiem

Minione tygodnie przyniosły wrocławianom zmianę sposobu gry w defensywie – przeszli na trójkę stoperów – i wykreowanie nowego bohatera zespołu. Dwa gole w Radomiu zdobył środkowy obrońca Aleksander Paluszek, który do podstawowego składu wskoczył w Katowicach i od tamtej pory jest mocnym punktem drużyny.

- Nie schodził poniżej pewnego poziomu, jeśli chodzi o pracę nad sobą i prezentowanie się w treningu. Zawsze dawał sto procent z siebie. Dzisiaj ma dobry czas, oby jak najdłużej ten moment trwał. Życzę mu, aby do końca sezonu nie oddał miejsca w podstawowym składzie. To będzie świadczyło o tym, że i on, i drużyna grają dobrze – ocenił w rozmowie z klubowymi mediami Magiera, który już wcześniej mocno chwalił swojego podopiecznego.

W poprzednim sezonie dwa derbowe pojedynki zakończyły się solidarnym 2:1. Najpierw „miedziowi” wygrali we Wrocławiu, a w rewanżu takim samym wynikiem zwyciężyli „wojskowi”. Mecz Zagłębie – Śląsk na zakończenie 14. kolejki PKO BP Ekstraklasa rozpocznie się w Lubinie w poniedziałek o godz. 20.30. Transmisja w Canal+ Sport, Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 4K Ultra HD.

Sonda
Czy Śląsk utrzyma się w tym sezonie w ekstraklasie?
Najnowsze