Pochodzący z Nigerii reprezentant Haiti pojawił się na boisku po przerwie, zmieniając kontuzjowanego Semira Stilicia (opuchlizna i krwiak na prawej stopie) i znów dał pokaz tragicznej nieskuteczności. Kiedy powinien strzelać - nieudolnie podawał, gdy mógł podać - fatalnie pudłował.
Franciszek Smuda: Ja zwolniony? To jakieś bzdety!
- Sarki mógł dziś strzelić trzy gole, ale jego mózg jest taki, że czasem podejmuje złe decyzje - stwierdził w swoim stylu trener Franciszek Smuda, który przez całą drugą połowę strasznie "ochrzaniał" biegającego przy linii Sarkiego po jego kolejnych partactwach. - On i Guerrier czasami doprowadzają mnie do takiego stanu, że myślę, że niedługo wyląduję w Kobierzynie (szpital psychiatryczny w Krakowie, red.) - dodał szkoleniowiec Wisły.
Pierwszą bramkę strzelił najlepszy na boisku Rafał Boguski, uderzając mocno i precyzyjnie - w samo okienko. Potem goście próbowali wyrównać, ale atakowali nieporadnie. Po pięciu meczach bez zwycięstwa Górnik Łęczna znalazł się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej - przedostatni Ruch wyprzedza o zaledwie 3 pkt.
- Jestem już tym zmęczony. Gramy nieźle, stwarzamy sytuacje, ale piłkarze nie potrafią skierować piłki do siatki - nie krył frustracji trener Jurij Szatałow.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail