To była niezwykle emocjonująca końcówka. Zaczął ją Jakub Wawrzyniak, który wykorzystał niezdecydowanie defensywy Piasta, wpadł w pole karne i sprytnie upadł na murawę. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał "na wapno". Z jedenastu metrów pomylił się jednak Sebastian Mila, fenomenalną interwencją popisał się Jakub Szmatuła, a po kilkudziesięciu sekundach to gospodarze dostali karnego. Tym razem w szesnastce nieprzepisowo obalony został Patrik Mraz, a skuteczniejszy w dogodnej sytuacji okazał się Mateusz Mak.
Jose Mourinho PODPISAŁ KONTRAKT! Portugalczyk od nowego sezonu na Old Trafford!
Prawdziwa karuzela emocji trwała jednak dalej, a jej zwieńczeniem okazało się cudowne uderzenie Josipa Barisicia, które dobiło gości. Gości, którzy przed meczem mogli mieć jeszcze nadzieje na wicemistrzostwo Polski, a po porażce czeka ich już tylko trudna batalia o miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach.
Po spotkaniu gliwiczanie nie chcieli dłużej ukrywać swoich celów: - Gramy o mistrza. To hasło padło kilka razy. I trudno się dziwić. Gracze Piasta w ostatnich trzech meczach udowodnili, że wracają do formy z rundy jesiennej i w bezpośrednim starciu przeciwko Legii nie będą stali na straconej pozycji. A własnie prawdopodobnie spotkanie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej zadecyduje, kto zostanie mistrzem Polski.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)
BramkiL Korun 32, Mak 82 (k), Barisić 90
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Uros Korun, Hebert Silva Santos - Marcin Pietrowski, Radosław Murawski - Sasa Zivec (73' Mateusz Mak), Martin Bukata, Patrik Mraz - Martin Nespor (76' Bartosz Szeliga), Josip Barisić (90+1' Gerard Badia).
Lechia Gdańsk: Vanja Milinković-Savić - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Jakub Wawrzyniak - Aleksandar Kovacević (68' Lukas Haraslin), Sebastian Mila - Michał Chrapek, Milos Krasić (83' Martin Kobylański), Sławomir Peszko (79' Paweł Stolarski) - Flavio Paixao, Grzegorz Kuświk.