O decyzji włodarzy Manchesteru United poinformował "Sunday Express". Czerwone Diabły mają poinformować opinię publiczną o wyborze w przeciągu następnych dwóch tygodni. Jak sądzimy, tuż przed końcem obecnego sezonu, tak by kibice zdążyli jeszcze pożegnać Louisa van Gaala. Na razie nie jest jasne, jak długi i jak wysoki kontrakt podpisał "The Special One". Można gdybać, że będzie to najpewniej rekordowa pensja, wyższa nawet od tej, którą zapewnił sobie w Manchesterze City Pep Guardiola.
Premier League: Leicester - Swansea. Lisy mistrzowską mają na razie... murawę [ZDJĘCIE]
No właśnie. Jedno miasto, dwa kluby i właśnie ci trenerzy. Jose Mourinho na Old Trafford oraz Pep Guardiola na Etihad Stadium. W nowym sezonie Premier League może być wyjątkowo gorąco. Tym bardziej, że dwaj odwieczni rywale zapewnili sobie ponoć wręcz komfortowe warunki pracy. Między innymi to oni będą decydować o transferach. W przypadku City wspomina się więc o Robercie Lewandowskim czy Davidzie Alabie - a więc dwóch piłkarzach, z którymi Hiszpan współpracuje wciąż w Bayernie Monachium - natomiast Mou przekonał ponoć swoich nowych pracodawców... że warto wydać fortunę na Cristiano Ronaldo!
Wyobrażacie sobie? Po siedmiu latach powrót CR7 na Old Trafford? Każda taka transakcja byłaby dowodem, że układ sił na Starym Kontynencie powoli ulega zmianie, a Anglicy ponownie przejmują inicjatywę w walce o najlepszych graczy na świecie.
Premier League urośnie w siłę?
To będzie na pewno gorące lato na Wyspach Brytyjskich, a ambicje mistrzowskie będzie miało zapewne więcej klubów. W Chelsea już plany transferowe układa przecież Antonio Conte, Arsenal będzie zmuszony, po nieudanym sezonie, uzbroić się w kolejne gwiazdy, a kto wie, co wymyślą włodarze Leicester City oraz Tottenhamu, a więc dwóch najlepszych ekip obecnych rozgrywek. A jest jeszcze Liverpool Jurgena Kloppa...
Hiszpanie mają może najlepszych piłkarzy. Ale trenerzy-geniusze pracować mają na Wyspach Brytyjskich.