"Fryzjer" lada moment znów może trafić za kratki! Sąd był nieubłagany, odrzucił jego wniosek

Ryszard F. to kluczowa postać w aferze korupcyjnej dotyczącej polskiej piłki. W 2009 roku został on po raz pierwszy posadzony na ławie oskarżonych w sprawie ustawionych spotkań Arki Gdynia i ostatecznie został skazany na 3,5 roku więzienia oraz grzywnę. W 2013 roku „Fryzjer” wyszedł na wolność, ale niedawno znów został skazany przez sąd – tym razem połączył wyrok z trzech spraw, w tym tej z Arką Gdynia i skazał mężczyznę na 6 lat pozbawienia wolności. Należy podkreślić, że na poczet wymierzonej kary zaliczono poprzednio odbytą przez niego karę 3,5 roku pozbawienia wolności. O sprawie informował m.in. blog „Piłkarska Mafia” i teraz ten sam serwis donosi, że „Fryzjer” zawnioskował o odroczenie kary.

Kim jest Ryszard F. "Fryzjer"? To on kierował piłkarską mafią w Polsce. "Fryzjer": korupcja w polskiej piłce

Ryszard F. może wrócić za kratki. Sąd odrzucił jego wniosek

Szef piłkarskiej mafii wnioskował o odroczenie odbycia kary ze względu na swój stan zdrowia. Sąd posiłkując się opinią biegłego, który uznał, że Ryszard F. jest w stanie odbyć karę więzienia, odrzucił jego wniosek. – Wniosek Ryszarda F. był uzasadniony stanem jego zdrowia. Sąd dopuścił jednak opinię biegłego, który wskazał, że skazany może odbyć karę. Dzisiejsze orzeczenie sądu jest nieprawomocne, Fryzjer może się na nie zażalić do wyższej instancji. Jeżeli ta odrzuci jednak zażalenie - Fryzjer może się spodziewać, że dostanie wezwanie do odbycia kary – czytamy na blogu „Piłkarska Mafia”.

„Fryzjer” usłyszał wyrok! Sąd skazał go na lata więzienia, ale… Ryszard F. może tam nie trafić

O „Fryzjerze” głośno zrobiło się znów nie tylko z powodu jego wyroków, ale z powodu afery wokół Czesława Michniewicza. Obecny selekcjoner w przeszłości bardzo często kontaktował się z Ryszardem F., a mimo to nie został nawet oskarżony w sprawie o korupcję. Dziennikarz Szymon Jadczak wskazał, że Michniewicz dzwonił do niego przy okazji meczów, które zostały ustawione. Selekcjoner najpierw postanowił pozwać dziennikarza o zniesławienie, ale potem stwierdził, że sprawę wytoczy mu dopiero po mistrzostwach świata, aby nie tracić energii na sądowe batalie przed mundialem.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.