Znicz

i

Autor: fot. Canva Pro

bolesna strata

GKS Katowice przekazał niezwykle przykre informacje. Nie żyje Andrzej Zowada, dziennikarz mocno związany z beniaminkiem Ekstraklasy

2024-06-05 10:47

W środę rano, 5 czerwca, GKS Katowice przekazał bardzo smutne wieści. W wieku zaledwie 41 lat zmarł Andrzej Zowada, dziennikarz Radia Katowice, ale w przeszłości także rzecznik wspomnianego klubu. Działacze GKS-u bardzo dobrze wspominają Zowadę i w pożegnalnym oświadczeniu podkreślają, jak duża jest to strata dla całego środowiska.

Nie żyje Andrzej Zowada. GKS Katowice składa kondolencje 

Dla GKS-u Katowice miniony sezon był niezwykle udany. W ostatniej kolejce przeskoczyli oni w tabeli Arkę Gdynia i zapewnili sobie bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. Niestety, Andrzej Zowada, dziennikarz w przeszłości związany zawodowo z klubem z Katowic, nie doczekał ich meczów po powrocie na najwyższy poziom rozgrywkowy. Jak przekazał GKS Katowice, Andrzej Zowada zmarł w wieku 41 lat po długiej walce z chorobą.

ZAŁAMANY KAMIL GROSICKI PO GALI EKSTRAKLASY. WPROST O WIELKIM WSPARCIU SELEKCJONERA

 – Jesteśmy przybici śmiercią naszego dobrego kolegi. Po długiej chorobie, w wieku 41 lat, zmarł Andrzej Zowada. Jesteśmy tą informacją zdruzgotani – napisano na początku oświadczenia – Andrzej był w przeszłości związany z GKS-em Katowice jako rzecznik Klubu. Dał się poznać jako profesjonalista, który ciężko i rzetelnie pracuje na rzecz GieKSy. Przez wiele lat związany był też z Radiem Katowice i wielokrotnie mieliśmy zaszczyt goszczenia go przy Bukowej, gdy relacjonował mecze GKS-u. Zawsze z przyjemnością zapraszaliśmy też Andrzeja do współpracy z GieKSa TV – wspominają Zowadę przedstawiciele klubu i podkreślają, jak trudno pogodzić się z jego odejściem. – Śmierć Andrzeja to potężna strata dla naszego środowiska. Rodzinie i najbliższym Andrzeja składamy najszczersze kondolencje. Łączymy się w bólu z żoną Andrzeja, naszą przyjaciółką Martą, i ich dziećmi. Zawsze możecie liczyć na nasze wsparcie! O Andrzeju nie zapomnimy nigdy – czytamy na koniec.

Najnowsze