Fani polskiej piłki, którzy śledzą kolejne mecze PKO Ekstraklasy doskonale wiedzą, że gwiazdy ligi potrafią strzelać piękne bramki. Na polskich stadionach w ostatnich latach padło już kilka, jeśli nie kilkanaście goli, których nie powstydziliby się najlepsi zawodnicy na świecie. Podczas meczu 15. kolejki PKO Ekstraklasy, taką bramkę zdobył również Otar Kakabadze, który nie zastanawiając się zbyt długo huknął z prawej nogi na dłuższy słupek z dystansu. Po tym trafieniu fani z Krakowa oszaleli i trudno im się dziwić tym bardziej, że bramka ta zagwarantowała "Pasom" komplet punktów w meczu z trudnym rywalem z Częstochowy.
Kamil Grosicki wytknął Paulo Sousie duży błąd. Zaskakująca zaczepka, w internecie aż zawrzało
Sprawdźcie, ile zarabiają piłkarze Legii Warszawa, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Kakabadze z trafieniem sezonu? Gol palce lizać
Gruziński zawodnik przytomnie znalazł się przed polem karnym Rakowa, gdzie zgarnął piłkę wybitą przez obronę po dośrodkowaniu "Pasów" w pole karne. Tam, nieatakowany przez żadnego rywala, miał mnóstwo czasu i miejsca, aby przyjąć sobie futbolówkę i przygotować ją do uderzenia, które okazało się perfekcyjne. Otar Kakabadze huknął jak z armaty i posłał piłkę w samo okienko bramki strzeżonej tego dnia przez Vladana Kovacevića, który nie miał żadnych szans na obronę tego strzału.
Problemy finansowe w PZPN! Paulo Sousa się do nich przyczynił, Cezary Kulesza nie będzie szczęśliwy
Zwycięstwo Cracovii nad Rakowem Częstochowa 1:0 w meczu 15. kolejki PKO Ekstraklasy było jednocześnie pierwszą wygraną "Pasów" z nowym trenerem na ławce trenerskiej. Jacek Zieliński, który prowadził ekipę z Krakowa, został zatrudniony po tym, jak z pracą pożegnał się Michał Probierz. Obecnie Cracovia zajmuje 10. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 20 punktów. Raków z kolei znajduje się na 4. miejscu z dorobkiem 26. punktów, mając jednak do rozegrania jeszcze jeden, zaległy mecz.