Przed meczem Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin na Podlasiu apetyty były mocno rozbudzone. We wcześniejszym spotkaniu dwunastej kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował z Lechią Gdańsk 1:1, co sprawiło, że żółto-czerwoni mogli wskoczyć na pozycję lidera i powiększyć przewagę nad przynajmniej tymi dwoma zespołami. Od początku widać było determinację wśród podopiecznych Ireneusza Mamrota. W pierwszej połowie białostoczanie nie potrafili jednak trafić do bramki Łukasza Załuski i "Portowcy" mieli całkiem korzystny dla siebie bezbramkowy remis.
Już trzy minuty po przerwie Jaga już jednak przełamała impas za sprawą trafienia Przemysława Frankowskiego. Minęło kilkanaście minut i ofensywnie usposobiony zawodnik gospodarzy strzelił po raz drugi. Tym razem jednak odgwizdano spalonego. Zagrożona Pogoń czekała na okazję do kontry. Ta nadarzyła się w 65. minucie. Błąd na własnej połowie popełnił Bartosz Kwiecień, który oddał piłkę Adamowi Buksie. Ten przytomnie wypatrzył wychodzącego na czystą pozycję Zvonimira Kozulja. Bośniak, stojąc oko w oko z Marianem Kelemenem, nie pomylił się i doprowadził do wyrównania.
Gdy wydawało się, że rywalizacja przy Słonecznej zakończy się remisem, to świetnie w polu karnym szczecinian odnalazł się Ivan Runje. W 80. minucie atomowym strzałem nie dał szans Załusce i zapewnił Jagiellonii komplet punktów. Dzięki niemu Jaga została liderem Ekstraklasy i ma punkt przewagi nad Lechią. Pogoń z trzynastoma "oczkami" na koncie plasuje się na dziesiątej lokacie.
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 2:1 (0:0)
Bramki: Przemysław Frankowski 48, Ivan Runje 80 - Zvonimir Kozulj 65
Żółte kartki: Poletanović, Machaj - Kowalczyk, Guarrotxena, Podstawski
Jagiellonia: Kelemen - Wójcicki (18. Bezjak), Runje, Mitrović, Guilherme - Kwiecień, Poletanović (74. Machaj) - Frankowski, Pospisil, Novikovas (82. Klimala) - Sheridan
Pogoń: Załuska - Niepsuj, Walukiewicz, Dvali, Matynia - Drygas, Podstawski - Kozulj (82. Benedyczak), Majewski (77. Guarrotxena), Kowalczyk (85. Błanik) - Buksa