Do Polski Flavio Paixao przyjechał przed ośmioma laty. Wtedy zapewne nie wyobrażał sobie, że to będzie tak ważny krok w jego piłkarskim życiu, ale i prywatnym. Portugalczyk najpierw występował w Śląsku, a po dwóch latach przeniósł się o Lechii. Został legendą gdańskiego klubu dla którego strzelił 76 goli w lidze, co jest najlepszym wynikiem w historii. Ale to nie koniec, bo cały czas może go poprawiać. W poprzedniej kolejce zdobył dwie bramki w meczu z Wartą Poznań (2:0). Pierwsze trafienie to był gol nr 1000 w dziejach Lechii w ekstraklasie. Drugie trafienie - to jego 100 bramka w polskiej lidze. Dokonał tego jako pierwszy cudzoziemiec. To był piękny, niezapomniany moment w jego karierze. Ale niebawem będzie kolejna ważna chwila w życiu kapitana kapitana Lechii.
Jerzy Dudek prognozuje przed półfinałem Ligi Mistrzów. Liverpool trafił co do Joty
Co takiego wydarzy się w życiu Portugalczyka? Wspomniał o tym na swoim profilu na Instagramie. W Polsce piłkarz poznał miłość życia. Od lat związany jest z Dominiką Peszel. - Dziękuję mojej przepięknej Dominice Siemanko Peszel, która zostanie moją żoną w przyszłym miesiącu - napisał Flavio Paixao w mediach społecznościowych, gdy wyliczał osoby, którym dużo zawdzięcza. - Tylko ona wie, jak cierpię i jak walczę każdego dnia z rzeczami o których nikt nie wie. To ona pomaga i wspiera mnie w sposób, w jaki zawsze popycha mnie coraz bardziej i bardziej do tego, aby osiągnąć jeszcze więcej rzeczy. Bez jej wsparcia i miłości byłbym już poza futbolem. Jestem głęboko wdzięczny, że mam w moim życiu tak piękną duszę. Kocham cię do końca życia i dziękuję za to, że nie zszedłem na złą drogę - dodał kapitan Lechii.
Flavio Paixao przeszedł do historii ekstraklasy. Portugalczyk przed kolejnym wyzwaniem [WIDEO]