Raków i Legia mają szczególne miejsce w jego sercu
Szkoleniowiec przyznaje, że Raków ukształtował go piłkarsko. To właśnie w tym zespole zaczęła się jego przygoda z futbolem. - Raków przygotowywał mnie do tego, aby ruszyć w świat - powiedział trener Jacek Magiera w rozmowie z oficjalnym portalem Legii. - W wieku 19 lat dołączyłem do wielkiego klubu, jakim jest Legia. Można powiedzieć, że Raków mnie wychował, a Legia pozwoliła się realizować i osiągać sukcesy. Te dwie drużyny mają szczególne miejsce w moim sercu. Zawsze będę o nich pamiętał. Czekam z niecierpliwością na sobotni mecz - zaznaczył.
Taki cel Ivi Lopez ma na mecz z Legią. "Widać, że bardzo mocno zaświtało to w jego głowie"
Niech ten mecz będzie wizytówką ekstraklasy
Magiera grał jako piłkarz Rakowa z Legią. Strzelił gola warszawskiej drużynie na Łazienkowskiej. To właśnie to spotkanie miało wpływ na jego piłkarskie losy, bo niebawem przeniósł się do stolicy. - W tamtych latach faworytem zawsze była Legia - tak szkoleniowiec opowiadał na łamach portalu stołecznego klubu. - Przed sobotnim meczem sytuacja jest inna. Raków ma dziewięć punktów przewagi nad Legią i wszystkie karty po swojej stronie. Ten mecz jest niesamowicie ważny dla obydwu drużyn. Jeżeli Legia wygra, to da sobie szansę na dogonienie Rakowa. W tym meczu nie da się wskazać faworyta (...) Mam nadzieję, że po prostu wygra lepszy. Liczę na świetną atmosferę i bardzo dobrą grę. Chciałbym, aby ten mecz był wizytówką ekstraklasy - podkreślił trener Magiera w rozmowie z klubową stroną Legii.
Starcie gigantów: Josue kontra Ivi Lopez. Portugalsko-hiszpańska bitwa o mistrzostwo Polski