Charakterystyczne „rękawy”, czyli wytatuowane od ramion aż do nadgarstków ręce, to od dawna znaki rozpoznawcze Wójcickiego. Wśród imponujących obrazów nie brakuje Indianina, kart, cytatów, zegara, piłkarskiego buta czy daty ślubu, która była pierwszym tatuażem piłkarza. – Mój tata miał dziary i to miało wielki wpływ na moją miłość do tej sztuki. Bo to prawdziwa szuka. Dziś, kiedy robię tatuaż, już myślę o kolejnym. Poza tym interesuję się tematem: chodzę na targi, spotkania, obserwuję trendy. Gdybym miał więcej talentu do rysowania, to sam chętnie bym spróbował – zapewnia.
Szczęśliwa trzynastka polskiego napastnika. Kamil Wilczek w końcu TO zrobił
Według naszych ustaleń piłkarz z Zagłębiem zwiąże się dwuletnią umową z opcją przedłużenia o rok. Będzie miał więc sporo czasu, aby powiększyć swoją wyjątkową kolekcję. A nie jest to tanie hobby, bo jak sam przyznaje, łącznie na tatuaże wydał już kilkanaście tysięcy złotych. – Namawiam ciągle żonę, aby pozwoliła mi „zrobić” kolejne części ciała. Chciałbym wytatuować całą klatkę, plecy… Najbliższy plan to piszczel. Trzymajcie kciuki, aby udało mi się wyprosić jej zgodę! – apeluje na koniec.
Reprezentant Polski kolekcjonuje trofea. Tomasz Kędziora z Pucharem Ukrainy [ZDJĘCIE]