Jan Urban postanowił z całej siły uderzyć w Górnika Zabrze. Były szkoleniowiec "Trójkolorowych", który został zwolniony ze śląskiego klubu postanowił powiedzieć, jak się z tym wszystkim czuje. Były napastnik i szkoleniowiec klubu z Zabrza nie ukrywa tego, że ma wielki żal względem drużyny, a brak szacunku dla szkoleniowców w Ekstraklasie jest wprost nagminny.
Jan Urban szczerze o zwolnieniu z Górnika Zabrze, nie może ukryć żalu
Jak podkreśla Jan Ubran, nie tak sobie wyobrażał swoją przyggodę z Górnikiem Zabrze i z przedstawicielami Ekstraklasy
- Nie za dobrze się czułem i czuję, bo nie tak to wszystko sobie wyobrażałem. Ogólnie w całej naszej piłce brakuje szacunku. To na pewno musimy poprawić. Tak się dalej nie da. To, co mnie spotkało w Zabrzu jest przykre. Można powiedzieć, że wróciłem do domu, a w domu, niestety, dostałem... No wie pan w co. (...) Podkreślam, coś, co mnie strasznie podłamuje w naszej piłce, to brak szacunku. Oprócz tego kompleksy. One są w dalszym ciągu obecne. To, co z zewnątrz, co nie nasze, wydaje się najlepsze. A wcale tak nie jest i można to spokojnie sprawdzić. I dojdziemy do wniosku, że to nie jest takie proste - mówi Urban.
Jan Urban stracił chęci do pracy. Wszystko przez zwolnienie z Górnika
Jak sam podkreśla Urban, to co stało się w trakcie zwolnienia go z Górnika Zabrze, całkowicie odebrało mu chęć na to, aby podejmować się w najbliższym czasie jakiejkolwiek działalności trenerskiej.
- Przez sposób, w jaki zostałem potraktowany, odbierają człowiekowi chęci do tej pracy. Wiemy, jak to w naszej piłce funkcjonuje, ale trzeba zawsze wierzyć, że będzie lepiej. - mówi Jan Urban.