Mateusz Klich przez kilka lat był bardzo ważnym zawodnikiem w zespole Leeds United. Marcelo Bielsa bardzo cenił umiejętności polskiego pomocnika, który walnie przyczynił się do awansu Leeds do Premier League. Niestety, w tej chwili pozycja Klicha nie jest już tak mocna i okazuje się, że może mieć on problem z regularną grą w nadchodzącym sezonie. Choć w poprzednich rozgrywkach wystąpił łącznie w 37 meczach, to zanotował tylko jedno trafienie i dwie asysty. Być może właśnie dlatego Jesse Marsch nie widzi dla Polaka miejsca w pierwszym składzie swojej drużyny. Sam Klich chciałby grać więcej i zdaniem Łukasza Wiśniowskiego może lada moment udać się na wypożyczenie.
Raków wciąż się zbroi. Właśnie pozyskał wyróżniającego się pomocnika ekstraklasy
Zobacz zdjęcia Klicha z wakacji! Kliknij w galerię poniżej:
Klich wróci tam, skąd trafił do Anglii?
Mateusz Klich w Leeds United znalazł się 4 lata temu, gdzie przyszedł z FC Utrecht. Jak podaje dziennikarz Łukasz Wiśniowski, polski pomocnik może wrócić do Holandii. – Marsch ewidentnie dał do zrozumienia, że Klich nie będzie miał miejsca w pierwszym składzie i będzie tylko uzupełnieniem kadry. I on bierze to do siebie. Jest intensywne poszukiwanie opcji. Prawdopodobnie wypożyczenie, sporo mówi się o opcji holenderskiej - Eredivisie. Klich jest bardzo świadomy swojej pozycji na rynku – wyjawił Wiśniowski w programie "International Level" na kanale Meczyki.
Bezpardonowy atak na Lewandowskiego. Niemcy nie zamierzali się powstrzymywać, użyli wymownego słowa
Choć konkurencja w środku pola polskiej reprezentacji jest spora, to niewykluczone, że Klich znajdzie tam dla siebie miejsce. Dlatego tak ważne dla niego jest, żeby grać regularnie, choćby w słabszej lidze niż Premier League. Do tej pory Klich zagrał w 40 meczów w reprezentacji Polski, strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty.