W Polsce Jesus Imaz występuje od trzech lat. 1,5 roku spędził w Wiśle Kraków dla której w 47 meczach w lidze zdobył 14 bramek. Wiosną 2019 roku przeniósł się do Jagiellonii. Dla której rozegrał już 53 spotkania i strzelił 24 gole. Mecz z Piastem Gliwice był jubileuszowym - 100 występem Hiszpana w Ekstraklasie. I uczcił to zdobyciem zwycięskiej bramki. To właśnie po jego zaskakującym uderzeniu zza pola karnego "Jaga" cieszyła się z wygranej w Gliwicach, a smucił się bramkarz gospodarzy Frantisek Plach. Po bramce Hiszpan pochwalił się tym, że niebawem jego rodzina się powiększy. Żona piłkarza Jagiellonii jest w ciąży.
Reprezentant Polski W SZPITALU! Nagle upadł na ziemię, koledzy zastygli w PRZERAŻENIU
- Nie mam zbyt wielu dobrych wspomnień związanych z meczami w Gliwicach - powiedział Jesus Imaz w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii. - Podczas naszych ostatnich spotkań rozgrywanych na tym stadionie przegrywaliśmy, a ja w jednym z nich zmarnowałem ważny dla nas rzut karny. To powoduje, że jestem tym bardziej szczęśliwy z tego trafienia i trzech punktów. To prawda, moja żona jest w ciąży. Uważam, że ta bramka to całkiem niezły prezent dla mojego dziecka - zaznaczył bohater Jagiellonii w rozmowie ze stroną białostockiego klubu.
OFICJALNIE: Legia Warszawa ma nowego trenera! Zgarnęła Czesława Michniewicza