Nic nie zapowiadało, że praca Michniewicza w Legii zakończy się w złych nastrojach. W pierwszym sezonie pod wodzą obecnego selekcjonera reprezentacji Polski stołeczna drużyna pewnie wywalczyła mistrzostwo Polski. Legioniści udanie także drugi sezon, bowiem świetnie poradzili sobie w europejskich pucharach. Po 5 latach przerwy awansowali do fazy grupowej w Europie, w której sensacyjnie wygrali dwa pierwsze mecze. Zwycięstwa ze Spartakiem Moskwa i Leicester City zachwyciły kibiców, jednak w tym samym czasie Legia zawodziła w Ekstraklasie. Broniący tytułu zespół przegrywał mecz za meczem, co sprawiło, że cierpliwość działaczy w końcu dobiegła końca. Michniewicz został zwolniony i rozpoczął najpiękniejszą przygodę w karierze w narodowej reprezentacji. Końcówka pracy w Warszawie była jednak bardzo trudna, o czym opowiedział kapitan Wojskowych.
O relacjach z Michniewiczem sporo mówił też Josue
Artur Jędrzejczyk miał wątpliwości względem Michniewicza. Ujawnił prawdę o trudnym czasie
Ostatecznie Legia utrzymała się w Ekstraklasie pod wodzą Aleksandara Vukovicia, który jeszcze w grudniu zastąpił następcę Michniewicza - Marka Gołębiewskiego. W pewnym momencie widmo spadku z elity zajrzało głęboko w oczy stołecznej drużynie, wobec czego 10. miejsce na koniec sezonu przyjęto z ulgą. To pokazuje skalę kryzysu, w jaki wpadła Legia pod wodzą Michniewicza. Dla wielu kibiców jego zwolnienie było błędem, ale nowe światło na tę sprawę rzucił Artur Jędrzejczyk.
Cicha zapłonęła, wielka niebieska fiesta. Ruch odpalił Motor i awansował do pierwszej ligi!
- Nie wiem, co by było gdyby trener Michniewicz został. Naprawdę. Może sytuacja diametralnie by się zmieniła, ale nie mam na to gwarancji. Nie miałem nigdy problemów z żadnym trenerem, Czesława Michniewicza wspominam bardzo dobrze. Ty jako piłkarz musisz jak najlepiej wykonać swoją robotę. W tamtym momencie byliśmy w bardzo złym stanie. Potrzebny był jakiś bodziec - powiedział 34-latek w rozmowie z portalem legia.com.