Kibice Legii Warszawa uderzyli w Putina. Dwa słowa na transparencie mówią wszystko

Wszystkie oczy zwrócone są na Ukrainę, gdzie rozgrywa się regularna wojna z Rosją. Mimo że świat sportu jak na razie działa normalnie - to nie brakuje głosów wsparcia płynących ze wszystkich kontynentów. O sprawie napaści nie zapomniała także grupa kibiców Legii. Ci podczas spotkania z Wisłą Kraków protestowali przeciwko prezesowi drużyny Dariuszowi Mioduskiemu. Konflikt Rosji z Ukrainą był jednak także jednym z tematów poruszanym na trybunach. Nagle zawisł baner, który jasno wyraża stosunek do prezydenta Władimira Putina. Dwa słowa były niezwykle wymowne.

Legia - Wisła: Kibice ostro o Putinie

Mały transparent pojawił się na trybunie najbardziej zagorzałych kibiców na Łazienkowskiej. Wybrzmiał jednak niezwykle mocno, ponieważ dookoła niego nie znalazł się żaden inny baner - ani atakujący prezesa Legii, ani mający na celu pokazanie wsparcia kibicom. - Putin ch** - napisali kibice Legii Warszawa, wzbudzając uznanie wielu kibiców futbolu z Twittera.

Zobacz, jak w sprawie meczu Polska - Rosja wypowiedział się Robert Lewandowski! Jest stanowisko.

Mecz Legia Warszawa - Wisła Kraków zakończył się wygraną mistrza Polski 2:1. Gole zdobywali - dla "Wojskowych" Pekhart i Wieteska oraz dla "Białej Gwiazdy" Gruszkowski. Boisko w setnej minucie z czerwoną kartką opuścił Frydrych. Meczowi towarzyszyły wielkie emocje... Nie tylko sportowe!

- Wygraliśmy zasłużenie. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji przy wyniku 1:0. Wisła odpowiedziała jedną stuprocentową okazją Ondraska. Sami straciliśmy bramkę po dużym zamieszaniu. Z jednego ujęcia było widać, jak Czarek Miszta trzyma piłkę. Jedno jest pewne – nasz bramkarz miał tę piłkę pod ręką. Żeby była jasność – nie zmierzam do tego, że był faul. Jeżeli taka sytuacja przydarzyłaby się nam, to debata na ten temat trwałaby co najmniej pół roku. Widziałem dzisiaj inną energię i odwagę na boisku. Pojawiały się momenty nerwowe, ale od początku do końca byliśmy drużyną – dużo bardziej aktywną i konkretniejszą niż miało to miejsce w poprzednich spotkaniach - mówił po spotkaniu Aleksandar Vuković.

Zobacz także: Rosjanin pokonał Polaka i odważył się na mocny gest. Nie mógł być cicho w związku z wojną na Ukrainie

i