To było wielkie święto w Łodzi. ŁKS po zwycięstwie 2:0 nad Chojniczanką Chojnice urządził wielką fetę i przemarsz ulicami miasta! Większość kibiców zachowywała się dobrze, ale policja w kilku przypadkach musiała interweniować. Oczywiście chodziło nie tylko o używanie przez fanów niedozwolonych rac.
Jak informuje RMF FM, nikt po fecie nie został zatrzymany. Część kibiców wróciła jednak do domu z mandatami za zakłócanie porządku publicznego. To dopiero początek policyjnej akcji, bo bilans fety wycenia się na około tysiąc złotych. Najbardziej poszkodowani została osoba prowadząca jeden z łódzkich sklepów.
Kilka osób postanowiło urządzić sobie tzw. "promocję", czyli na kradzieże. Przy ulicy Karolewskiej, tylko część osób zdecydowała się zapłacić za swoje zakupy. Policjanci zabezpieczyli monitoring, na którego podstawie ustalą, kto konkretnie stał za zabranie napojów wyskokowych.
Mimo incydentów, policjanci stwierdzili, że feta po awansie do Ekstraklasy przebiegła spokojnie. Tysiące fanów przeszły ulicami miasta, gdzie bawili się do późnych godzin nocnych. Przed piłkarzami jeszcze jeden mecz. 18. maja zmierzą się na wyjeździe z Odrą Opolę.