Raków Częstochowa

i

Autor: Cyfrasport Raków Częstochowa

Klub z Ekstraklasy zarobi miliony. Wielka kumulacja

2021-05-05 17:19

Raków Częstochowa zarobił wielką kasę za zdobycie Pucharu Polski, a następne miliony czekają na klub spod Jasnej Góry na finiszu Ekstraklasy. Premia za zdobycie pucharu od PZPN wyniosła 5 mln zł. Za ewentualne wicemistrzostwo, które jest w zasięgu ręki drużyny Marka Papszuna, klub może dostać ok. 22 mln zł. ! Jest w tym premia za awans do europejskich pucharów, bo taką też płaci Ekstraklasa S.A. czwórce pucharowiczów.

Dlatego podopieczni Marka Papszuna są dalej skoncentrowani w walce o każdy ligowy punkt. Po meczu finałowym w Lublinie nie wrócili do domu, ale przenieśli się do Woli Chorzelowskiej pod Mielcem. - Nie chcieliśmy, żeby drużyna się rozprężyła, a miała pełny spokój przed meczem ze Stalą - argumentuje prezes Rakowa Wojciech Cygan. - Na świętowanie przyjdzie czas, po ostatnim meczu ligowym w Szczecinie, który mam nadzieję, pozwoli zająć nam 2 miejsce na koniec sezonu. Wtedy kumulacja sukcesów do świętowania byłaby jeszcze większa.

Wojciech Szczęsny zaliczy wielki powrót?! Chce go legendarny trener!

Będzie jednocześnie większa kumulacja pieniężna, bo różnica w gratyfikacji między drugim a trzecim miejscem na koniec sezonu wypłacanej przez Ekstraklasę SA to niespełna 4 mln złotych, więc jest się o co bić. - Piłkarze wiedzą też, że to nie tylko większe pieniądze dla klubu, ale również bezpośrednio dla nich - mówi Cygan. Ile dokładnie? - Jeśli różnicę pomiędzy drugim a trzecim miejscem liczymy w milionach, to premia dla zespołu przekłada się na setki tysięcy, a te - jak wiadomo - mogą być od dwóch do dziewięciu setek – mówi dyplomatycznie prezes Rakowa. - To wystarczająca motywacja dla piłkarzy, ale jest nią też prestiż, bo przecież każdy z nich chce mieć też w piłkarskim CV wpisane wicemistrzostwo Polski, a nie zdobycie trzeciego miejsca.

Były szkoleniowiec Milika wpadł na SZALONY pomysł. Nie uwierzycie co wymyślił!

Szefowie Rakowa regulamin premiowania zarówno za wyniki w lidze i pucharze mieli przygotowany na początku sezonu, i zakładał on zdobycie najwyższych trofeów.- W Pucharze Polski mieliśmy przewidywane nagrody za przejście każdej rundy. Teraz musimy to wszystko zsumować, podzielić i z uśmiechem na ustach wypłacić - mówi prezes. Równie mocno zmotywowani przed dzisiejszym meczem są rywale z Mielca. Podopieczni Włodzimierza Gąsiora po dwóch ostatnich zwycięstwach odbili się od dna. Każdy kolejny punkt będzie na wagą utrzymania w lidze i przyszłości klubu.

Lewandowska zdradza rodzinną tajemnicę. Zajęło jej to cztery lata, tych zdjęć z porodówki jeszcze nikt nie widział

Najnowsze