Spis treści
- Pierwszy nabytek Widzewa Łódź przed nowym sezonem
- Dyrektor Widzewa o atutach Sebastiana Bergiera
- W Katowicach żegnają najlepszego strzelca GieKSy. „Wybrał inną drogę”
- Chciałbym zostać w GKS-ie. Ale co będzie, zobaczymy. Jestem świadomy tego, że za mną całkiem niezły liczbowo sezon mogą napłynąć jakieś propozycje i mogą otworzyć się nowe ścieżki – mówił nam katowicki napastnik dokładnie miesiąc temu, przed meczem przeciwko Śląskowi. Obok wspomnianych dziewięciu goli, w jego dorobku figurują też dwie asysty – i to rzeczywiście wystarczyło, by Bergier znalazł nowego pracodawcę.
Pierwszy nabytek Widzewa Łódź przed nowym sezonem
„Widzew Łódź zakontraktował pierwszego nowego piłkarza na sezon 2025/26! Jest nim Sebastian Bergier z GKS-u Katowice (…) Nowy napastnik przejdzie do Widzewa na zasadzie wolnego transferu” – poinformował łódzki klub.
Dyrektor Widzewa o atutach Sebastiana Bergiera
„Cieszę się, że to właśnie Sebastian jest pierwszym piłkarzem, którego sprowadziłem do Widzewa Łódź. To zawodnik, który dobrze odnajduje się w polu karnym i umie czytać grę. Nie jest typem egzekutora, raczej napastnikiem pracującym dla zespołu w ofensywie, gdzie stwarza sytuacje sobie i kolegom, jak również w defensywie. Do jego atutów należy zaliczyć również dużą szybkość, zwinność oraz umiejętność wygrywania pojedynków indywidualnych” - powiedział dyrektor sportowy łódzkiego klubu, Mindaugas Nikolicius, cytowany na stronie internetowej Widzewa.
„Mam nadzieję, że projekt, który tworzy się w Widzewie, uda się zrealizować, a ja dołożę do niego swoją cegiełkę. Z tego miejsca chciałbym także podziękować mojemu dotychczasowemu klubowi, GKS-owi Katowice, bo świetnie się tam czułem i mogłem się rozwijać” – to wypowiedź samego zawodnika dla klubowych mediów.
W Katowicach żegnają najlepszego strzelca GieKSy. „Wybrał inną drogę”
Bergier przechodzi do Widzewa – który ten sezon zakończy za plecami katowickiego beniaminka – na zasadzie wolnego transferu. W ekipie ze stolicy Górnego Śląska grał przez 2,5 roku, dwukrotnie będąc jej najlepszym strzelcem. GKS próbował go zatrzymać w swych szeregach. - Dostał ofertę nowego kontraktu. Dobrą ofertę, ale wybrał inną drogę – powiedział nam trener Rafał Górak.
Napastnika kibice GieKSy nie zobaczą już w jej koszulce, choć katowiczanie zagrają jeszcze u siebie z Lechem i Lechią w Gdańsku. Formalnie powodem nieobecności Bergiera na murawie – a trwa ona już od paru meczów – jest pęknięta kość śródręcza u zawodnika. Do fotki w Łodzi piłkarz pozował jednak bez gipsu, który miał mu uniemożliwiać grę…
