Informację o pozyskaniu Ghańczyka potwierdził jego nowy klub. Nie podano kwoty transferu, a różne zródła podają mocno zróżnicowane sumy – od 1,3 do 1,8 milina euro. Można się zatem spodziewać, że w przeliczeniu na złotówki Wisła zarobi co najmniej 7 milionów, a także zagwarantowała sobie procent od następnego transferu piłkarza. - Yaw jest idealnym przykładem transferów, które taki klub jak Wisła powinien robić – powiedział dyrektor sportowy Wisły Tomasz Pasieczny. - To zawodnik znaleziony przez skauting, pozyskany dzięki dużej determinacji zarządu, który zauważył szansę w niepewnej sytuacji jego klubu. W ciągu 18 miesięcy dał nam dużo na boisku, pokazał się i wypromował. Jego transfer do Columbus Crew to najwyższy transfer Wisły od 4 lat, dodatkowo udało się nam zagwarantować oczekiwany przez nas procent od następnego transferu. Yeboah trafił do Wisły w lipcu 2020 roku z hiszpańskiej Numancji. W barwach „Białej Gwiazdy” rozegrał łącznie 50 meczów w lidze i Pucharze Polski. Zdobył w nich 10 bramek i zanotował 6 asyst. Najbardziej spektakularnego gola strzelił w sierpniu ubiegłego roku w meczu z Górnikiem Łęczna, gdy popisał się znakomitymi dryblingami, po których umieścił piłkę w siatce. Tym golem zrobił furorę i był on pokazywany przez telewizje w wielu krajach całego świata.
Kolejna gwiazda opuszcza Ekstraklasę. Polski klub zarobi miliony
Krakowska Wisła traci czołowego piłkarza, ale zyskuje dużą kasę. Napastnik z Ghany Yaw Yeboah na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do Columbus Crew, występującego w lidze MLS.