Kończący się sezon dostarczył kibicom mnóstwo emocji. Przez kilka miesięcy jednym z głównych tematów była fatalna dyspozycja Legii Warszawa. Ustępujący mistrzowie Polski długo znajdowali się w strefie spadkowej i musieli drżeć o utrzymanie, a jeden z najgorszych sezonów w historii klubu dostarczył wiele satysfakcji rywalom Wojskowych. Tym bardziej, że Lech Poznań, Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin błyskawicznie wysforowały się na czele tabeli i przez niemal cały sezon szły łeb w łeb. Praktycznie co kolejkę dochodziło do zmian na pozycji lidera, jednak w końcówce sezonu Portowcy wyraźnie osłabli i stało się jasne, że mistrzostwo wywalczy Kolejorz bądź Raków. Na 3 kolejki przed końcem to podopieczni Marka Papszuna byli na lepszej pozycji, ale w ciągu tygodnia zawalili sprawę. Najpierw zremisowali z Cracovią (1:1), a w przedostatniej kolejce przegrali z Zagłębiem Lubin (0:1). Te potknięcia bez skrupułów wykorzystał Lech, który w decydujących kolejkach zdobył komplet punktów i już po 33 seriach mógł świętować kolejny tytuł!
Na początku maja Raków utarł nosa Lechowi w finale Pucharu Polski
Kompromitacja prezesa Lecha. Wulgarnie obrażał rywali
Dla Lecha jest to pierwsze trofeum od 6 lat i pierwsze mistrzostwo od 2015 roku. Oczekiwania kibiców w Wielkopolsce są ogromne przed każdym sezonem, jednak w tym roku były wyjątkowe, gdyż Kolejorz obchodzi stulecie. Piłkarze Macieja Skorży spisali się znakomicie, bowiem zdobyli mistrzostwo i finał Pucharu Polski. Z pewnością nastawiali się na świętowanie po ostatniej kolejce, ale wpadka Rakowa sprawiła, że już tydzień wcześniej mogli cieszyć się z ogromnego sukcesu. Feta w Poznaniu była gorąca, a osoby związane z Lechem nieco przesadziły ze świętowaniem. Widać to po nagraniu, na którym m.in. prezes klubu obraża Raków Częstochowa!
Raków mocno dał w kość Lechowi w obecnym sezonie, w końcu to piłkarze Marka Papszuna zniszczyli marzenia poznaniaków o dublecie, wygrywając finał PP. Kolejorz okazał się jednak lepszy w lidze, a świętowanie mistrzostwa okazało się znakomitą okazją, by dać upust emocjom. Niestety, świętującym lechitom zabrakło nieco ogłady, a wszystko uwieczniły kamery. W pewnym momencie feta przerodziła się w grillowanie Rakowa. Piłkarze i kibice zaczęli śpiewać "Raków c..l", a z uśmiechem na twarzy skandował to także prezes Lecha - Piotr Rutkowski. Fani szybko wychwycili żenujące zachowanie i zaczęli szeroko komentować je w mediach społecznościowych. Szkoda, że zamiast cieszyć się z własnego sukcesu, lechici skupili się na rozliczeniu z rywalem.