Proces Wita Ż., oskarżonego o udział w ustawieniu meczu Pogoni Szczecin sprzed 15 lat, ruszył w tym tygodniu przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybulnalskim. Chodzi o mecz Pogoni z RKS-em Radomsko z 2004 roku, zakończonego wynikiem 3:0. Wit Ż. miał przyjąć korzyść majątkową w wysokości 20 tys. złotych za wystawienie wysokiej oceny pracy arbitra. Ż. miał wcześniej pośredniczyć w ustaleniach "Fryzjera", sędziego tego meczu Mariuszem P. i byłego już działacza Pogoni Dawidem P. Do spotkania miało dojść w jednej ze szczecińskich restauracji.
"Wit Ż., według uzasadnienia aktu oskarżenia, miał pośredniczyć między P. i F., a sędzią tego meczu Mariuszem P. Co ciekawe, jak opisuje prokurator Robert Tomankiewicz, podczas spotkania Ryszarda F. i Wita Ż. (i innych osób) w jednej ze szczecińskich restauracji Fryzjer miał się pomylić i kopertę z pieniędzmi zamiast do marynarki obserwatora PZPN, włożył do ubrania innego uczestnika spotkania. Szybko jednak zauważył pomyłkę. Arbiter miał dostać 20 tys. łapówki już po meczu.
Dawid P. i Mariusz P. przyznali się do zarzutu, natomiast nie przyznali się Ryszard F. i Wit Ż.
Prokuratura dysponuje szczegółową analizą połączeń telefonicznych Ryszarda F., Dariusza P. i Wita Ż. z tamtego okresu." - czytamy na blogu "Piłkarska Mafia"