Kristoffer Hansen

i

Autor: Cyfrasport Kristoffer Hansen

Mistrz skarci pretendenta do tytułu?

Kristoffer Hansen nie chce szukać wymówek. Tak as Jagiellonii nazywa hit z Rakowem [ROZMOWA SE]

2025-05-07 17:01

Ostatnio piłkarze Jagiellonii wpadli w dołek, bo notują już serię trzech meczów bez wygranej. Jednak wciąż zachowują miejsce na podium. Teraz mistrz Polski zagra na wyjeździe z Rakowem, który celuje w zdobycie tytułu. Czy norweski pomocnik Kristoffer Hansen przyćmi rodaka - Jonatana Braut Brunesa, który jest gwiazdą lidera ekstraklasy?

Spis treści

  1. Hansen: Przed Jagiellonią trzy finały
  2. Suma szczęścia i pecha wychodzi na zero
  3. Raków to nie tylko Jonatan Braut Brunes

Hansen: Przed Jagiellonią trzy finały

"Super Express": - Czy do meczu z Rakowem podchodzicie jak do spotkania ostatniej szansy?

Kristoffer Hansen (pomocnik Jagiellonii): - Przed nami jeszcze trzy mecze. W tej chwili nie patrzymy na sytuację w tabeli. Skupiamy się przede wszystkim na najbliższym spotkaniu. Przed nami trzy finały, chcemy osiągnąć w nich możliwie najlepsze wyniki i przekonamy się, dokąd nas to doprowadzi.

- Starcie w Częstochowie zapowiada się jako trudne wyzwanie. Raków u siebie w ostatnich tygodniach regularnie wygrywa. Jak ich zaskoczyć?

- Nie zamierzamy składać broni, tylko jedziemy tam po pełną pulę. Wiemy, kto będzie naszym rywalem, ale mamy także swoje atuty i chcemy je zaprezentować. Na pewno nie czujemy się gorsi od naszego najbliższego rywala.

Najpierw kebab, potem kontrakt, na koniec klub? Zabrzańskie inwestycje Lukasa Podolskiego

Suma szczęścia i pecha wychodzi na zero

- W przeciwieństwie do wyników Rakowa, w przypadku Jagiellonii można mówić o sporym rozczarowaniu. Od marcowej przerwy na reprezentację wygraliście jeden mecz. Co się dzieje?

- Tak naprawdę każdy mecz trzeba rozpatrywać jako oddzielny przypadek. Przecież w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze stworzyliśmy mnóstwo sytuacji. Zabrakło nam skuteczności w polu karnym rywala. Nie przypominam sobie spotkania, w którym moja drużyna wypracowałaby taką przewagę i nie zdobyła w niej kompletu punktów. Wierzę jednak, że suma szczęścia i pecha w życiu zawsze wychodzi na zero.

- W Częstochowie Jagiellonia rozegra 54. mecz w bieżącym sezonie. Czy słabsze wyniki mogą być konsekwencją fizycznego zmęczenia?

- Tak naprawdę mówi się o tym od początku sezonu a ja nie chcę szukać łatwych wymówek. Oczywiście, mamy w nogach dużo więcej meczów od Rakowa, Lecha Poznań, czy Pogoni Szczecin. Ale w kontekście ligowej rywalizacji nikt nie przyznaje za to dodatkowych punktów. Sami musimy udowodnić swoją wyższość.

Mateusz Skrzypczak przed Rakowem. Jasna deklaracja gwiazdy Jagiellonii

Raków to nie tylko Jonatan Braut Brunes

- W Rakowie znakomicie w rundzie wiosennej prezentuje się pana rodak, Jonatan Braut Brunes. Czy wyłączenie go z gry będzie kluczem do waszej wygranej?

- Na pewno nie. W Rakowie jest sporo jakości, na mecz z nami wróci Eric Otieno, jest wspomniany Brunes, Ivi Lopez, Zoran Arsenić. Atutem Rakowa jest przede wszystkim drużyna jako kolektyw, ale przede wszystkim chcąc tam wygrać powinniśmy skupić się na swoich atutach i je wyeksponować.

- Czy miał pan okazję poznać gwiazdę Rakowa?

- Nigdy razem nie występowaliśmy, ale poznałem go, kiedy przyjechał z Rakowem do Białegostoku. Brunes to skuteczny napastnik, który wiosną zdobył już osiem bramek i udowodnił, że potrafi znaleźć się w polu karnym. Na pewno czeka nas trudne zadanie, ale wiemy na co nas stać.

Marek Papszun tym „zabija” każdego rywala. To największy atut Rakowa?

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?
Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Sonda
Kto będzie mistrzem Polski w sezonie 2024/25?
Wojciech Strzałkowski i jego Jagiellonia. Jakie ma plany i marzenia?

Najnowsze