Kiedy pod koniec lutego Rosja bestialsko napadła na Ukrainę, Krychowiak był jednym z pierwszych piłkarzy, którzy publicznie wyrazili chęć odejścia. Choć trwało to dłużej niż zapewne zakładał sam zawodnik, ostatecznie udało się dopiąć wypożyczenie i „Krycha” resztę sezonu spędzi w greckim AEK-u Ateny. Reprezentant Polski zdążył już nawet zaliczyć debiut w nowych barwach, zaliczył bowiem pełne 90 minut w przegranym 0:1 meczu z PAOK Saloniki. Jak się jednak okazuje, naprawdę niewiele brakowało abyśmy wiosną oglądali Krychowiaka na boiskach PKO BP Ekstraklasy.
- Rozmawiałem z Legią, doszliśmy nawet do wstępnego porozumienia. Chciałem grać. To było najważniejsze w kontekście meczów reprezentacji Polski. Straciłbym gigantyczne pieniądze, ale liczyłem się z tym. Byłem gotowy dokończyć sezon w Polsce. Gdyby nie pojawiła się propozycja z Aten, grałbym w Warszawie. Ostatecznie zdecydowałem się na grecki kierunek. Jestem wdzięczny AEK-owi, ale też Legii. Oba kluby wyciągnęły do mnie rękę, podejmowały błyskawiczne decyzje i negocjowały w dobrej wierze. Teraz mogę znów skupić się na piłce zamiast myśleć o tysiącu innych rzeczy – wyjawił w rozmowie z portalem „Meczyki.pl”.
Były piłkarz m.in. Sevilli czy Paris Saint-Germain zaprzeczył także informacjom, jakoby to on stał na czele bunty zagranicznych zawodników w Krasnodarze. - To nieprawda. Taka informacja powstała w mediach, aby przedstawić mnie w negatywnym świetle. Nigdy nikogo nie namawiałem do odejścia. Nie stałem na czele żadnego buntu. Każdy z zawodników, który podjął taką decyzję, odpowiadał za siebie. Większość szybko zdecydowała się na zawieszenie kontraktów i wyjazd z klubu bez poszukiwania nowego miejsca do gry. Ja nie wyobrażałem sobie takiej sytuacji. Musiałem pomyśleć, co dalej, aby normalnie kontynuować sezon. Dlatego też opuściłem Krasnodar kilkanaście dni później niż większość zagranicznych piłkarzy. Jako pierwszy rozwiązał kontrakt nasz trener, Daniel Farke, i to de facto on dał innym przykład do działania – podkreślił.
Grzegorz Krychowiak jest wychowankiem Stali Szczecin, z której w bardzo młodym wieku trafił do Arki Gdynia. To właśnie z Trójmiasta trafił do francuskiego Girondins Bordeaux, a w kolejnych latach piłkarskiej kariery reprezentował jeszcze barwy takich klubów jak Stade Reims, FC Nantes, FC Sevilla, Paris Saint-Germain, West Bromwich Albion, Lokomotiw Moskwa oraz FK Krasnodar, z którego przed kilkoma dniami został wypożyczony do AEK-u Ateny. 32-letni środkowy pomocnik ma w swoim dorobku także 86 występów w reprezentacji Polski, dla której strzelił w tym czasie 5 bramek.