Krystian Bielik w Arsenalu. Jest jak... Manhattan [ZDJĘCIA]

2015-01-16 9:17

Co wspólnego ma Krystian Bielik (17 l.) ze sprzedażą przez Indian wyspy Manhattan w 1626 roku? Albo z zakupem przez Amerykanów Alaski, ściągnięciem do Barcelony Messiego, a do Polski. pendolino? Odpowiedź jest prosta: Legia zrobiła na nim interes, jakich niewiele widział świat.

Kilka miesięcy temu warszawianie ściągnęli młodego pomocnika z Lecha, płacąc tylko 50 tysięcy złotych. Teraz sprzedając go do Arsenalu, zainkasują za niego ponad 10 milionów złotych, co oznacza dwustukrotną przebitkę. Próżno w historii polskiej piłki szukać takiego transferowego majstersztyku. Lech Poznań na Robercie Lewandowskim przebicie miał ledwie dziesięciokrotne, bo kupił go ze Znicza Pruszków za 400 tysięcy euro, a sprzedał do Dortmundu za nieco ponad 4 mln.

Ronaldo wraca na boisko. Brazylijczyk zagra w amerykańskiej lidze. "Muszę zrzucić 5-6 kilo" [WIDEO]

Żeby natrafić na równie udane transakcje, jak Legii z Bielikiem, trzeba się przenieść cztery wieki wstecz. Wtedy to, dokładnie w 1626 roku, Peter Minuit, dyrektor generalny Nowych Niderlandów, holenderskiej kolonii na terenie obecnych Stanów Zjednoczonych, odkupił od Indian z plemienia Delawarów wyspę Manhattan - miejsce, które dziś zna cały świat. Smykałkę do biznesu miał Minuit niczym prezes Leśnodorski. Indianie oddali mu Manhattan za koraliki wartości 24 dolarów!

Inną doskonałą transakcję też zawarto na terenie USA, dokładnie w 1867 roku, kiedy Amerykanie odkupili od Rosjan Alaskę. Zapłacili za nią carowi 7,2 mln dolarów w złocie. Wtedy niektórzy politycy amerykańscy próbowali zablokować umowę, argumentując, że to za wysoka cena za nieprzyjazne, zimne, daleko położone tereny. Potem okazało się, że w ciągu jednego dnia na Alasce Amerykanie odkryli złoża naturalne warte dużo więcej niż zapłacili Rosjanom.

Obserwując historię transferu Bielika, można też przywołać inny doskonały interes - sprowadzenie do Barcelony Leo Messiego. Hiszpański klub nie musiał za niego płacić, sponsorował tylko leczenie piłkarza hormonami wzrostu, co kosztowało 900 dolarów miesięcznie. Śmieszne pieniądze jak za piłkarza, który kandyduje do tego, aby zostać futbolistą wszech czasów.Wracając do Bielika, na razie jego kariera przyspiesza jak. pendolino, które Polska dała sobie wcisnąć za ogromne pieniądze. Choć tory u nas nie te, a i cena wysoka, to polskie państwo połknęło ten haczyk. Dla sprzedającego Alstomu to tak dobry interes, jak dla Legii "operacja Bielik".

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze