Kłopoty to specjalność 25-letniego Nigeryjczyka. W swoim rodzinnym kraju długo piłki nie pokopał, bowiem w jednym z meczów rzucił się z pięściami na sędziego. Skończyło się to 5-letnią dyskwalifikacją, więc Omotoyossi szybko przeniósł się do Beninu.
Potem przez mołdawskiego Sheriffa Tyraspol dostał się do szwedzkiego Helsinborga. Strzelił tam w 23 meczach 14 bramek, ale wywołał też gigantyczną awanturę, że jest ofiarą działaczy-rasistów.
Przeczytaj koniecznie: Lechia Gdańsk znalazła perłę
Porzucił na rok Hensinborg dla saudyjskiego Al-Nasr, przy okazji zostając gorliwym muzułmaninem, a później odszedł do FC Metz.
Na pierwszy trening w klubie spóźnił się o... cztery tygodnie i Francuzi wyrzucili go dyscyplinarnie.
Czy zatrudnienie piłkarzy z taką historią ma jakiś sens...
Legia Warszawa testuje kłopotliwego piłkarza. Historia problemów Razaka Omotoyossi
Legia testuje nowego napastnika, jest nim reprezentant Beninu Razak Omotoyossi. Na tę wieść paru znawców futbolu zapytało: czy na Łazienkowskiej mają za mało kłopotów?