Dobry początek to świetne wiadomości dla trenera Rumaka
W pierwszej kolejce Lech pokonał u siebie z Zagłębiem Lubin, a ostatnio pokonał na wyjeździe Jagiellonię. Do prowadzącego duetu traci tylko dwa punkty. - Lech wskoczył na właściwe tory i jest najbardziej głodny dogonienia Jagiellonii oraz Śląska - napisał Kamil Kosowski w felietonie "Trafił Kosa na Piłkę" na łamach "Przeglądu Sportowego". - Nie przesądzałbym jednak, że jest drużyną, która zdemoluje ligę, choć dobry początek to świetne wiadomości dla trenera Mariusza Rumaka - zaznaczył.
Rafał Gikiewicz po debiucie w derbach Łodzi. Tak bramkarz Widzewa zakończył rozmowę [WIDEO]
To była pięta achillesowa
Szkoleniowiec zwracał uwagę, że jego podopieczni w drugiej połowie meczu z Jagiellonią zagrali zbyt defensywnie. - Lech, przy całym ofensywnym potencjale, potrafi także dowieźć zwycięstwo - analizował Kosowski w "Przeglądzie Sportowym". - To była pięta achillesowa prowadzonej przez Johna van den Broma drużyny. To dopiero dwa mecze, ale widząc taką dyspozycję, poznańscy fani mogą śmiało przy obiedzie wrócić do spotkań za czasów Holendra i zauważyć różnicę - dodał były pomocnik reprezentacji Polski.