- Lepiej spisujemy się u siebie, trochę gorzej nasza dyspozycja wygląda na wyjazdach. Mam nadzieję, że tym meczem uda nam się to zmienić i w Gdańsku zapunktujemy - mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego Patryk Tuszyński, napastnik gliwiczan. Jak się okazało, na zmianę trzeba jeszcze poczekać...
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, chociaż piłkarze Lechii Gdańsk i Piasta Gliwice mieli sytuacje. Najlepszą zmarnował Paixao. W 32. minucie gospodarze mieli rzut karny po tym, jak Sebastian Milewski przewrócił Conrado. Do "jedenastki" podszedł Paixao i wydawało się, że za moment bramkarz będzie musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Portugalczyk oddał mocny strzał, trafiając w poprzeczkę! W międzyczasie kilka sytuacji sytuacje miał Jorge Felix, ale brakowało mu szczęścia bądź precyzji.
Po przerwie piłka w końcu znalazła drogę do siatki. W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Paixao. W ten sposób Portugalczyk został pierwszym piłkarzem w historii Lechii Gdańsk z 50 bramkami w Ekstraklasie. Goście mieli okazje do wyrównania, między innymi za sprawą Felixa i Gerarda Badii, jednak nie zdołali pokonać Dusana Kuciaka.
Było to 44. spotkanie Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice w historii. Biało-zieloni poprawili swój bilans, wygrywając po raz 22.
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
Bramka: Paixao 63
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Rafał Kobryń, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenović - Jaroslav Mihalik (66. Ze Gomes), 2. Kristers Tobers, Maciej Gajos, Kacper Urbański (59. Łukasz Zwoliński), Conrado (72. Karol Fila) - Flavio Paixao
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Jorge Felix (86. Tomasz Jodłowiec), Patryk Sokołowski (80. Martin Konczkowski), Tom Hateley, Patryk Tuszyński, Sebastian Milewski - Piotr Parzyszek (64. Gerard Badia)
Żółta kartka: Tobers.