W zimowym okienku transferowym Legia Warszawa, zajmująca pozycję lidera PKO Ekstraklasy, straciła już sześciu piłkarzy, w tym paru stanowiących ważne ogniwa zespołu. Najboleśniejszą była na pewno utrata Michała Karbownika, ponieważ jego odejścia nikt się nie spodziewał, ale Brighton zdecydowało się skrócić jego wypożyczenie do mistrza Polski.
Flavio Paixao: Paulo Sousa wykorzysta wasz duży potencjał!
Oprócz Karbownika Legię opuścił także Vamara Sanogo, Domagoj Antolić, William Remy, Paweł Stolarski oraz Maciej Rosołek. Sytuacja kadrowa stołecznego klubu jest więc nie do pozazdroszczenia, ponieważ w miejsce wymienionych zawodników… nie sprowadzono jeszcze nikogo. Na to, że taki stan rzeczy jest niezwykle niebezpieczny, zwrócił uwagę Czesław Michniewicz, pierwszy trener Legii Warszawa.
Zobacz najpiękniejsze zdjęcie Anny Lewandowskiej!
Były selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 zwrócił uwagę na to, że kadra jest w tej chwili zbyt wąska i w przypadku kontuzji lub kartek będzie brakowało odpowiedniej liczby wartościowych zawodników.
NIE ŻYJE znany piłkarz, miał zaledwie 35 lat. Zabrała go STRASZNA choroba
- Nasza sytuacja kadrowa jest trudna. Jeśli wszyscy zawodnicy są zdrowi, to kadra doświadczonych zawodników wygląda fajnie. Nigdy jednak tak nie jest, bo są kartki, kontuzje i inne okoliczności. Na pewno czeka nad trudna runda – ocenia trener Czesław Michniewicz.
Trener Legii liczy jednak na to, że w miejsce zawodników, którzy opuścili Łazienkowską, władze klubu sprowadzą kolejnych graczy. Wiele w tej kwestii zależy od właściciela Legii, Dariusza Mioduskiego. Na razie jednak w sprawie transferów mistrza Polski nie mówi się wiele.
Kamil Glik BRUTALNIE ZAATAKOWANY. Wystarczył jeden GEST do lawiny HEJTU, mocna odpowiedź
- Na szczęście okienko się jeszcze nie zamyka i liczę na to, że ktoś do nas dojdzie. Te mecze sparingowe pokazują, że gdy wypada 1 czy 2 zawodników na niektórych pozycjach to robi się duży problem. Są pozycje, na których przydałaby się nam większa konkurencja, bo teraz jest mała lub jej nie ma – ocenia sytuację Michniewicz, mający nadzieję, że klub spełni jego oczekiwania.