LESZEK OJRZYŃSKI

i

Autor: Maciej Gillert LESZEK OJRZYŃSKI

Leszek Ojrzyński: Stawiam Łatkę za wzór [WYWIAD]

2014-06-06 5:50

Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała stają się fachowcami od utrzymywania się w Ekstraklasie w niesamowitych okolicznościach. Dwa sezony z rzędu byli skazywani na spadek, a jednak pozostawali w Ekstraklasie. W tym roku do utrzymania Podbeskidzie doprowadził trener Leszek Ojrzyński (42 l.), który dziękuje największemu walczakowi w drużynie - Dariuszowi Łatce (36 l.).

"Super Express": - Co musicie zrobić, żeby w trzecim sezonie z rzędu wasi kibice nie musieli drżeć o utrzymanie?

Leszek Ojrzyński: - Trzeba przede wszystkim wzmocnić skład. To nie jest tak, że ta jesień musi być zła dla Podbeskidzia. Kiedy przychodziłem do Korony, mówiono mi, że wiosną ten zespół zawsze słabo gra. A my wywalczyliśmy wiosną trzecie miejsce! Kolejna wiosna - szóste miejsce. W Podbeskidziu też trzeba sprawić, by ta jesień była lepsza niż ostatnio.

- Pana piłkarz Dariusz Łatka wygrał jedną z klasyfikacji indywidualnych Ekstraklasy... Miał najwięcej fauli w sezonie (96). Przypięto mu "łatkę" brutala, rzeczywiście nim jest?

- Darek odgrywał w naszej drużynie bardzo ważną rolę, bo przerywał groźne akcje. Nie grał brutalnie, nigdy przecież nie dostał bezpośredniej czerwonej kartki, tylko po dwóch żółtych. Bardzo nam pomógł w Ekstraklasie. Kiedy ktoś grał za miękko, to pokazywałem mu statystyki Darka. Innym wzorem ostrej gry, ale fair, jest Radek Sobolewski z Górnika, który gdyby chciał, chyba jeszcze mógłby z powodzeniem zagrać w reprezentacji.

Przeczytaj: Ricardo Moniz: Nie zostawiłem Lechii Gdańsk dla kasy [WYWIAD]

- Bolało pana to, że napastnik Śląska Marco Paixao mówił, iż gracie żałośnie i powinniście być w I lidze?

- W ogóle nie bolało. Doskonale wiedziałem, że styl gry nie przysporzy nam wielu sympatyków. Chodziło o to, żeby zdobywać punkty, a nie bawić się piłką i wymieniać tysiąc podań. Trzeba było liczyć na stałe fragmenty gry i błędy przeciwnika. To, co mówili o nas rywale, było sprawą drugorzędną.

- Jakie plany na urlop?

- Żadnego urlopu nie ma. Spędzę kilka dni w gronie rodziny i tyle. Trzeba myśleć o nowym sezonie i okresie przygotowawczym.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze