Lukas Podolski wziął udział w swoim pożegnaniu. Zawodnik wystąpił w barwach FC Koeln w specjalnym meczu zorganizowanym ku jego pamięci przez włodarzy niemieckiego klubu. Mimo takiego gestu, piłkarz nie zakończył kariery i nadal, przynajmniej do końca sezonu, będzie występował w barwach Górnika Zabrze. Fakt ten został kompletnie ominięty przez dziennikarzy "The Sun", którzy pisząc o meczu Podolskiego wysnuli tezę, że był to ostatni mecz w karierze, a sam piłkarz poświęci się już tylko i wyłącznie rozwijaniu własnej sieci barów fast-food.
Lukas Podolski wziął udział w pożegnaniu. Kompromitacja "The Sun"
O ile Podolski podkreślał, że obecny sezon może być tym pożegnalnym w jego wykonaniu, o tyle nigdy nie dawał ku temu ostatecznej wypowiedzi. Zdaniem dziennikarzy "The Sun" wszystko się już jednak dokonało i piłkarz nie zagra już nawet w barwach Górnika Zabrze. Jest to oczywiście bardzo duże niedopatrzenie.
- Były gwiazdor Arsenalu Lukas Podolski rozpłakał się, przechodząc na emeryturę w wieku 39 lat… Ale będzie zajęty, ponieważ ma imperium kebabów" - czytamy w nagłówku. I dalej: "Podolski ogłosił przejście na emeryturę po pożegnalnym meczu rozegranym w obecności 50 tysięcy kibiców w Kolonii. 39-latek ostatnio grał w Górniku Zabrze, ale na swój ostatni mecz w karierze wrócił do klubu, w którym się wychował (...) Na emeryturze będzie miał pełne ręce roboty, ponieważ nadal będzie się zajmować swoim imperium biznesowym. Jest właścicielem wielu lokali gastronomicznych takich jak m.in. kebab Manal Doner w Kolonii - pisze "The Sun".