Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfrasport Czesław Michniewicz

Michniewicz o pasji do tenisa, ulubionych miejscach w Gdyni i ambicjach mistrza [WIDEO]

2021-06-06 17:51

- Legia ma olbrzymie możliwości, jest jak auto na full wypasie. Mistrzostwo bardzo cieszy, ale nam się marzy coś więcej. Chcemy pokonać ostre wiraże i pojeździć po ulicach Europy – powiedział trener Czesław Michniewicz w specjalnym materiale wideo przygotowanym przez oficjalny portal stołecznego klubu.

Trener Michniewicz mieszka w Gdyni i właśnie tam odwiedziła go delegacja ze stolicy. Szkoleniowiec wcielił się w rolę przewodnika i pokazał kilka ulubionych miejsc. - Najlepsze lody są u Mariolki – zachwalał. - Kamienna Góra to najwyższy punkt w Gdyni i wszystko tam widać. Brałem tam ślub i mieliśmy imprezę weselną. Pojedziemy do Orłowa, gdzie dla Tomka Pekharta kupuję malutkie piwko, jak strzeli klika bramek. Zaproponuję wam rybkę, specjalnie przyrządzoną. Będę krewetki, będą inne rzeczy, a zrobimy to wszystko na grillu u Kamila Potrykusa, który mieszka nad samym morzem - zapowiedział i od razu zabrał na wycieczkę po Gdyni.

Probierz lubi z nim grać

Szkoleniowiec mistrza Polski przyznał, że jego pasją jest tenis ziemny. Jest częstym bywalcem kortów Arki. - To fajne urokliwe miejsce - wyjawił Michniewicz. - Przyjedziesz rano, zaczynasz kawką, potem pograsz, coś zjesz i znowu możesz z kimś się zmierzyć – przyznał i opowiedział o jednym ze swoich rywali: - Jest taka zasada, że jak wygrasz z panem Zbyszkiem to możesz powiedzieć, że umiesz grać w tenisa. Gdy odchodziłem do Legii już było o włos, ale przegrałem 1:2. Wspominaliśmy, że gdybym nie poszedł do Legii to kwestia tygodnia i pewnie bym go dopadł. A tak znowu muszę go gonić - stwierdził z uśmiechem. Przypomniał także tenisową rywalizację z Michałem Probierzem, trenerem Cracovii: - Przed rokiem Michał wygrał ze mną w tenisa. Powiedziałem mu, że to dobry znak, że następnego dnia pokona Lechię. Tak się stało. Później, gdy przyjeżdżał do Trójmiasta to zawsze chciał ze mną grać – dodał.

Czesław Michniewicz opowiada o mistrzowskim sezonie. "Długo czekałem na ten tytuł" [ROZMOWA]

Największy wpływ na karierę Michniewicza miał trener Grzegorz Polakow. - Dziś powiedzieliby o nim, że jest nowatorski, a wtedy szydzili z niego, że kazał piłkarzom Arki trenować… kilofami - wyznał opiekun stołecznego klubu. - Budowano akurat stadion i w ramach siłowni nakazał pracę z kilofami. Zrobiono z tego aferę, a dziś byłby bohaterem – ocenił.

Warto zasiąść w takim wygodnym aucie

Trener mistrza Polski porównał Legię do samochodu z najwyższego topu. - Legia ma olbrzymie możliwości, jak to mówią: jest jak auto na full wypasie – podkreślił. - Są duże możliwości, ale i duże oczekiwania, aby pokonywać te ostre wiraże oraz zakręty jak najszybciej i bez szkód. Warto zasiąść w takim wygodnym aucie. Spróbować nim pojeździć, zobaczyć czy da się radę utrzymać i dotrzeć do celu, który cały czas przed nami. Mistrzostwo bardzo cieszy, ale nam się marzy coś więcej. Chcemy pojeździć po ulicach Europy, po pięknych stadionach i miastach. Robimy wszystko, aby tak było – stwierdził trener Czesław Michniewicz w materiale przygotowanym przez oficjalny portal klubu z Łazienkowskiej.

Przedstawiamy mistrza Polski. Legia Warszawa bez tajemnic. Gaduła, generał i odkurzacz podbili ligę

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze