Wiadomo, ile Marek Papszun mógłby zarabiać w Legii! Kwota zwala z nóg
Legia Warszawa szuka trenera pod kątem nowego sezonu. Kandydatem numer jeden jest Marek Papszun, który od lat z sukcesami prowadzi Raków Częstochowa. Mistrzowie Polski mają kusić szkoleniowca gigantyczną pensją. Kwota, która czekałaby na 47-latka przy Łazienkowskiej, po prostu zwala z nóg!
Warszawianie dopiero co uporali się z gigantyczną niemocą, z którą borykali się przez wiele tygodni. Przegrali bowiem aż siedem pojedynków z rzędu w PKO Bank Polski Ekstraklasie. W niedzielę nareszcie okazali się lepsi od swojego rywala. Pokonali 1:0 Jagiellonię Białystok i nareszcie mogli zasmakować zwycięstwa. Nie zmienia to jednak za wiele póki co w ich sytuacji w tabeli - klub ze stolicy w dalszym ciągu plasuje się w klasyfikacji bardzo nisko.
Nic więc dziwnego, że w Legii szukają rozwiązań. Właściciel klubu, Dariusz Mioduski, oficjalnie przyznał, że jego celem jest zatrudnienie aktualnego szkoleniowca Rakowa Częstochowa, Marka Papszuna. Najchętniej w Warszawie chcieliby ujrzeć tego trenera już zimą, ale jeśli nie będzie to możliwe, to po zakończeniu obecnego sezonu. Jak ustalił portal "sport.pl", za ofertą dla Papszuna idą także gigantyczne pieniądze.
Aby zobaczyć zdjęcia z meczu Leicester City z Legią Warszawa, przejdź do galerii poniżej.
Szkoleniowiec mógłby liczyć przy Łazienkowskiej na gażę rzędu... 250 tysięcy złotych miesięcznie, co daje zarobek na poziomie 3 milionów złotych rocznie, a więc oznacza to, że za dzień pracy w drużynie "Wojskowych", Papszun zarobi 8333 tysiąca złotych. Są to pieniądze gigantyczne jak na warunki ligi polskiej. Papszun z miejsca stałby się najlepiej opłacanym trenerem w lidze. Póki co nie wiadomo jednak, czy zdecyduje się przyjąć propozycję Legii Warszawa. Rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami w dalszym ciągu będą jeszcze trwały.