Stylem gry przypominają Bodo/Glimt
Trener Grzelak docenia Djurgarden, który poprzedni sezon zakończył jako wicemistrz Szwecji. - To jest drużyna przypominająca trochę Bodo/Glimt - powiedział Bartosz Grzelak, cytowany przez klubowe media poznańskiego klubu. - Grają formacją 4-3-3. Lubią budować ataki, ale nie są tak dobrzy w wyprowadzaniu piłki jak Bodo/Glimt. Grają szybką piłkę i często dośrodkowują w pole karne. To jest taka ich metoda, w której w jakiś sposób duszą przeciwników. Kiedy grają na wyjazdach, są bardzo groźni w kontratakach - podkreślił.
Kontrataki są siłą Djurgarden
Szkoleniowiec zwrócił uwagę na to, jak Djurgarden zagra w pierwszym spotkaniu. - Podejrzewam, że dostosują się do Lecha - analizował. - Myślę, że zagrają trochę bardziej defensywnie i będą czekać na możliwość wyprowadzenia kontrataku, co jest ich siłą. Trzeba również wiedzieć, że mimo iż to jest ofensywnie grająca drużyna, to w poprzednim sezonie w lidze straciła najmniej goli, więc ich defensywa również jest dobra. Oni nie mają problemów z tym, żeby zagrać bardziej defensywnie, ale wtedy szukają swoich szans właśnie w szybkich atakach. Lech musi na to uważać, bo często stosowali taką taktykę na wyjazdach w Lidze Konferencji - zaznaczył.
Szanse ocenia po równo
Jak trener Grzelak ocenia szanse Lecha w tej rywalizacji? - To jest mecz właśnie 50/50 - stwierdził. - To są zespoły, które są na tym samym poziomie. Jedyną przewagą Lecha może być ten rytm meczowy i fakt, że grają w lidze. To może być coś, co rozstrzygnie tę rywalizację - przekonywał trener Grzelak w rozmowie z oficjalną stroną Kolejorza.