Dwa puchary Polski, dwa wicemistrzostwa i szansa na podbicie stawki, czyli zdobycie trzeciego z rzędu krajowego pucharu i pierwszego w historii klubu mistrzostwa. Siedmioletnia era Papszuna rozpieściła kibiców Rakowa, którzy ze sporą obawą czekają na następcę. Środowa konferencja prasowa zbiła wszystkich z tropu. Właściciel klubu Michał Świerczewski nieoczekiwanie pożegnał trenera i nie dał jakiejkolwiek wskazówki, kogo przyjmie do pracy latem.
Karuzela z nazwiskami bardzo szybko wskoczyła na wysokie obroty. Jednym z faworytów do pozostania trenerem częstochowian ma być Dawid Szulczek, ledwie 33-letni szkoleniowiec Warty Poznań, robiący z „Zielonymi” furorę w PKO BP Ekstraklasie. Temat postanowił storpedować Bartek Farjaszewski. „Dawid Szulczek w przyszłym sezonie ciągle będzie trenerem Warty Poznań” – zakomunikował w mediach społecznościowych właściciel Warty.
„U nas też Trener Niedźwiedź ma umowę na przyszły sezon i klauzul odstępnego też nie ma” – zareagował ekspresowo Mateusz Dróżdż, prezes Widzewa Łódź. Janusz Niedźwiedź wprowadził widzewiaków do elity i szturmuje czołówkę tabeli.
Pavol Stano nie chce o tym pamiętać. Trener Wisły Płock mówi o wkurzeniu, związanych nogach i luzie
Karuzela dopiero się rozkręca, a Świerczewski może mieć asa w rękawie, czyli Dawida Szwargę. To obecny asystent Papszuna, zaledwie 32-letni, bardzo utalentowany i ponoć już gotowy do przejęcia drużyny…