Mecz Piast Gliwice - Legia Warszawa nie zapowiadał się aż tak emocjonująco. Nie po raz pierwszy przekonaliśmy się jednak, że Ekstraklasa uwielbia zaskakiwać. Niestety, tym razem raczej negatywnie. W 42. minucie sędzia Damian Sylwestrzak napomniał po raz drugi Josue i wyrzucił z boiska kapitana Legii. Problem w tym, że w sytuacji, w której Portugalczyk obejrzał drugi żółty kartonik... to on był faulowany. Niedługo później, w doliczonym czasie gry, warszawianie stracili jeszcze gola i w drugiej połowie musieli odrabiać straty. Wcześniej jednak doszło do niecodziennej sytuacji. Jak wiadomo, cel uświęca środki, więc aktywnie w wybijanie rywala z rytmu włączał się również Kosta Runjaić. Kamery telewizyjne uchwyciły nietypowe zachowanie szkoleniowca Legii podczas rzutu wolnego "Piastunek".
Kosta Runjaić zażartował z rywala
Nie ma tu raczej mowy o przypadku. Arkadiusz Pyrka z Piasta podszedł do piłki ustawionej do rzutu wolnego tuż przy strefie rezerwowych przyjezdnych. Tam aktywnie gestykulował Runjaić. Zachowanie trenera szybko stało się hitem internetu. Szkoleniowiec kątem oka patrzył na gesty przeciwnika i gdy ten podniósł obie ręce do góry, to również Runjaić uczynił ten gest. Dowodem na to, że taktyka rozpraszania podziałała może być wzrok piłkarza gospodarzy, który wiele mówił.
Potknięcie Legii w Gliwicach
Legioniści w drugiej połowie zdołali doprowadzić do remisu. Stan rywalizacji w Gliwicach wyrównał w 69. minucie Ernest Muci. Na więcej nie było ich tego dnia stać. Potknięcie warszawian sprawiło, że na pozycji lidera Ekstraklasy utrzymał się Śląsk Wrocław. Ekipa, która cudem uniknęła degradacji w poprzednim sezonie, po ośmiu meczach ma szesnaście punktów. Warszawianie mają dwa "oczka" mniej, ale też dwa spotkania mniej. Na trzeciej pozycji plasuje się Raków Częstochowa. Urzędujący mistrza ma tyle gier co Legia i zaledwie punkt mniej.