Kelvin Maynard

i

Autor: East News

Niedoszły piłkarz polskiego klubu zginął w krwawych porachunkach. Padł ofiarą strzelaniny

2019-09-19 20:03

Do dantejskich scen doszło w środę na ulicach Amsterdamu. Nieznani napastnicy zastrzelili 32-letniego piłkarza piątoligowego klubu z Holandii, Alphense Boys - Kelvina Maynarda. Holender w przeszłości zabiegał o angaż w Zawiszy Bydgoszcz, ale ostatecznie nie podpisał umowy z ówczesnym zdobywcą Pucharu Polski.

Holenderski dziennik De Telegraaf donosi, że Maynard był ścigany przez napastników siedzących na motocyklu. Piłkarz próbował dostać się do budynku straży pożarnej, ale uderzył w ścianę. Podejmując próbę wyjścia z pojazdu przyjął serię strzałów, po której służby medyczne nie zdołały już uratować jego życia. Policja potwierdziła, że Holender zmarł w wyniku ataku bronią palną.

Maynard w 2014 roku był na testach w Zawiszy Bydgoszcz, który przygotowywał się wtedy do startu w eliminacjach do Ligi Europy po triumfie na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski. Zawodnik był wolnym graczem po wygaśnięciu jego kontraktu z belgijskim Royalem Antwerpią. Nie przekonał jednak sztabu szkoleniowego bydgoszczan i na nowy klub musiał poczekać do późnej jesieni, kiedy to związał się z angielskim Burton Albion. Ekipa ta przekazała kondolencje rodzinie za pomocą swojego oficjalnego konta na Twitterze.

Ostatnim klubem Maynarda był występujący w piątej lidze holenderskiej Alphense Boys. 

Najnowsze