Trener Cracovii Dawid Kroczek, w porównaniu do ostatniego, przegranego 2:5 meczu z Pogonią Szczecin, dokonał aż czterech zmian w składzie. Szansę gry od pierwszej minuty dostał m.in. pozyskany w tym oknie transferowym bułgarski napastnik Martin Minczew. Szkoleniowiec Puszczy Tomasz Tułacz posadził na ławce rezerwowych Giermana Barkowskija, które przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Białorusi i postawił na Michalisa Kosidisa.
To był dobra decyzja, bo Grek w 16. minucie, po dośrodkowaniu Dawida Abramowicza, strzałem głową zdobył bramkę. To było już ósme trafienie napastnika Puszczy w tym sezonie. Puszcza zasłużenie objęła prowadzenie, bo od początku wykazywała więcej energii i częściej atakowała. Cracovia kompletnie nie mogła złapać swojego rytmu. Dopiero w 31. minucie, po efektownym rajdzie i podaniu Otara Kakabadze, David Kristjan Olafsson fatalnie spudłował z strzelając z kilku metrów. W 41. minucie Artur Craciun zablokował, zmierzającą do bramki piłkę, po strzale Patryka Sokołowskiego.Przewaga Cracovii rosła i w końcu przyniosła efekt. W 44. minucie Jakub Jugas wycofał spod końcowej linii piłkę do Kakabadze i Gruzin precyzyjnym strzałem nie dał szans Kewinowi Komarowi. W doliczonym czasie gry krakowianie wywalczyli rzut rożny. Ajdin Hasic dośrodkował wprost na głowę Benjamina Kallmana, który zdobył swoją 15. bramkę w tym sezonie. Chwilę po przerwie gospodarze znowu wykonywali rzut rożny. Po krótkim rozegraniu, Hasic popisał się znakomitym dośrodkowaniem, a Minczew strzałem głową zdobył swoja premierową bramkę w ekstraklasie. Było to 23. trafienie "Pasów" w obecnych rozgrywkach po stałym fragmencie. W 57. minucie Minczew mógł po raz kolejny wpisać się na listę strzelców, lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem kopnął piłkę nad poprzeczką. Cracovia już do końca kontrolowała przebieg meczu. W 79. minucie po strzale z rzutu wolnego i rykoszecie od muru Amira Al-Amariego piłka odbiła się od poprzeczki. Potem jeszcze bliski zdobycia bramki był inny rezerwowy Filip Różga; jego strzał zablokował jednak Łukasz Sołowiej. Cracovia przerwała serię dwóch kolejnych porażek i odniosła pierwsze zwycięstwo na swoim stadionie od 26 października ubiegłego roku, gdy pokonała 6:2 Motor Lublin.