Były młodzieżowy reprezentant Polski został piłkarzem Piasta, którego jest wychowankiem. W barwach śląskiej drużyny w 2019 roku sięgnął po mistrzostwo Polski. Pomocnik podpisał umowę na trzy lata. To transfery definitywny z Lazio Rzym. Dziczek we Włoszech spędził dwa lata występując w Salernitanie. Ostatni rok był dla niego trudny, bo nie mógł grać ze względu na stan zdrowia, gdy podczas jednego z meczów we Włoszech stracił przytomność. - Dla mnie to jest coś pięknego wrócić - powiedział Patryk Dziczek, cytowany przez oficjalny portal klubu. - Chodzi nie tylko o Gliwice, ale też o powrót do gry. To cudowne. Po okresie badań, które miały rozstrzygnąć czy jestem zdolny do gry, to potrafiło zmęczyć głowę, ale zawsze byłem zdeterminowany, aby tego dokonać - wyznał.
Lukas Podolski zostanie prezydentem? Były reprezentant Polski nie ma wątpliwości [ROZMOWA SE]
Dziczek zdaje sobie sprawę ze swoich braków, które spowodowane były problemami zdrowotnymi. - W tym momencie może brakować mi jedynie treningów piłkarskich z drużyną - przyznał nowy nabytek Piasta w rozmowie z klubową stroną. - Pierwsze pół roku byłem całkowicie wyłączony z treningów. Kolejne 12 miesięcy to była naprawdę ciężka indywidualna praca z trenerem. Fizycznie i siłowo jestem dobrze przygotowany. Nie jest to jeszcze taki poziom, jaki dają treningi z drużyną. Obiecałem, że wrócę i wiedziałem, że się nie poddam - powiedział Patryk Dziczek.
Ciężary Legii w Niecieczy. Tak Kosta Runjaić podsumował występ w Pucharze Polski
