Władze klubu na transferach Sobiecha i Sadloka zarobiły grube miliony. A mimo to nie kwapią się do dawania podwyżek piłkarzom.
Przeczytaj koniecznie: Clijsters ma kłopoty z chodzeniem
- Warunki kontraktu zaproponowane przez klub są nie do zaakceptowania - żali się Krzysztof Pilarz. - Mój kontrakt wygasa z końcem roku. Najwyżej odejdę za darmo - wzrusza ramionami bramkarz, który jest jednym z czołowych zawodników "Niebieskich".