W niedzielę na stadionie Legii odbył się mecz stołecznej drużyny z Podbeskidziem Bielsko-Biała, po którym Legia Warszawa świętowała obronę tytułu Mistrza Polski. „Z sygnałów, które do nas napływały przed meczem w okolicach stadionu miało zgromadzić się kilka tysięcy kibiców, bowiem z powodu obostrzeń, nie wszyscy mogli wejść na stadion. Dlatego też w tym miejscu skoncentrowaliśmy największe siły” – tłumaczył w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. „Policjantów również można było spotkać na Starym Mieście. Po zakończeniu meczu kibice z różnych stron Warszawy udali się pod pomnik Syreny. Z naszej strony nastąpiło przegrupowanie” – powiedział nadkomisarz.
Została grupa chuliganów, były pałki i gaz
Wskazał, że kibicie będąc przy pomniku Syrenki użyli pirotechniki, przez co z uwagi na duże zadymienie, konieczne było wstrzymanie ruchu na Moście Świętokrzyskim. "Po odjechaniu drużyny, kibice zaczęli się rozchodzić" – zaznaczył. „Na miejscu została jednak grupa chuliganów, wobec których podjęliśmy zdecydowane działania. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci pałek służbowych, gazu, siły fizycznej jak również kajdanek”.
Legioniści też ukarani
Nadkomisarz poinformował, że w trakcie działań policjanci wylegitymowali ponad 270 osób. „Zatrzymano 16 osób w tym 11 do przestępstw. Czynności z zatrzymanymi trwają. W pięciu przypadkach czynności realizowane są w tak zwanym trybie przyśpieszonym” – podkreślił. Wśród ukaranych mandatami karnymi są również członkowie drużyny Legii Warszawa. Podczas niedzielnych działań sześciu policjantów doznało urazów.