Już w 2. minucie "Czarne Koszule" pozwoliły strzelić sobie gola. Ale akurat w tej sytuacji trzeba piłkarzy Bakero usprawiedliwić. Zdobywca bramki Marcin Zając był na spalonym. - I to dwumetrowym! - denerwuje się Bakero. - Jednak cieszy mnie to, że drużyna pokazała duszę, która z pewnością pozwoli utrzymać się nam w Ekstraklasie.
Co ciekawe, piłkarze Polonii po meczu podkreślali, że osunięcie się na dno tabeli... podziałało na nich mobilizująco.
- Zaspaliśmy. To znaczy nie zaspaliśmy, tylko na początku sędziego dopadła półmroczność i nie pokazał spalonego, kiedy Ruch nieprawidłowo zdobył gola. A teraz zacznie się na nas nagonka. Wzmocniliśmy się przed rundą, ale jesteśmy "czerwoną latarnią" ligi - dodał napastnik Polonii, Daniel Gołębiewski (23 l.).
Polonia W. - Ruch 1:1
0:1 Zając 2. min, 1:1 Mierzejewski 14. min
Sędziował: Paweł Gil 2, widzów: 2200
Polonia: Przyrowski 3 - Mynar 2 , Dziewicki 3, Skrzyński 3, Brzyski 2 - Mierzejewski 4 (79. Mąka), Mayoral 2, Jodłowiec 3, Piątek 3 (73. Sarvas), Gancarczyk 3 - Gołębiewski 2 (59. Cortes).
Ruch: Pilarz 3 - Nykiel 3, Grodzicki 3, Sadlok 3, Jakubowski 3 Ż - Grzyb 4, Baran 3, Straka 2 (24. Pulkowski 3), Janoszka 3 - Sobiech 3 Ż (88. Scherfchen), Zając 4 (79. Piech).
Ocena: dostateczny