Zespół gości po raz pierwszy z kolei poprowadzi Franciszek Smuda, starający się o posadę selekcjonera reprezentacji, a typowany przed Radolsky'm na opiekuna "Czarnych Koszul".
- To, że trener Smuda miał objąć Polonię, a teraz jestem w niej ja, to temat dla prasy. Ja dostałem propozycję i jestem. Pierwszy mecz z Ruchem przegrałem, ale do momentu, gdy dostaliśmy dwie czerwone kartki gra wyglądała nieźle - mówi Słowak.
- Zagłębie do tej pory nie zdobyło punktów, ale tym bardziej jest groźne. Zespół zwykle gra lepiej, gdy dostaje nowego trenera - tłumaczy Radolsky. - Naszym problemem jest brak Sebastiana Przyrowskiego i Tomasza Jodłowca. Z drugiej strony w bramce mamy Radka Majdana. Jestem zbudowany jego postawą w szatni i na treningach. To zawodowiec - dodał.
Innowacją Radolsky'ego jest wprowadzenie dwóch treningów dziennie zamiast jednego. To między innymi ma pomóc Polonii w powrocie na czołowe pozycje.
Radolsky: Majdan to zawodowiec
- Mieliśmy ostatnio długą dyskusję w zespole. Polonię stać na wiele, o czym świadczą wygrane ze Śląskiem i Lechem. Trzeba tylko ustabilizować formę - stwierdził Duszan Radolsky przed meczem z Zagłębiem Lubin, którym zadebiutuje w roli trenera Polonii przed warszawska publicznością.