Polskie rozgrywki będą jednymi z pierwszych w Europie, które wznowią grę w dobie pandemii koronawirusa. PZPN i Ekstraklasa stanęły na głowie, aby obecny sezon udało się dokończyć. Za zgodą polskiego rządu ustalono, że liga powróci w piątek 29 maja, a kilka dni wcześniej odbędą się zaległe mecze Pucharu Polski. Kibice znów będą mogli oglądać, jak radzą sobie ich ukochane kluby.
Henning Berg porównuje dla SE dwóch snajperów: Haaland zachwyca od roku, a Lewandowski od 10 lat!
Ale podobnie jak w przypadku Bundesligi, wszystko odbędzie się w nowym reżimie sanitarnym. Piłkarze będą musieli się wyzbyć mnóstwa przyzwyczajeń, a otoczka spotkań będzie kompletnie inna, od tej którą znamy. Jak informuje "Przegląd Sportowy", PZPN i Ekstraklasa S.A. wysłały do wszystkich klubów dokument z zaleceniami dotyczącymi organizowania i przeprowadzania spotkań.
Jakub Rzeźniczak po raz pierwszy pokazał córkę. Uderzające podobieństwo [ZDJĘCIA]
Najbardziej widocznym obostrzeniem będzie to, że na trybunach nie pojawią się kibice. Na stadionie będzie mogło przebywać maksymalnie 200 osób. Ponadto ci, którzy będą przebywać w na ławkach rezerwowych, czy w ich okolicach zobowiązani będą do noszenia maseczek. Wyjątkiem są pierwsi trenerzy. Zawodnicy nie skorzystają ponadto z pomocy chłopców od podawania piłek, a wokół boiska ustawionych będzie 24 futbolówki. Kibice nie zobaczą ponadto wymiany koszulek między piłkarzami, a stadion podzielony zostanie na kilka stref. Zmiany te będą obowiązywały zapewne co najmniej do końca obecnego sezonu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj