Piłkarzom z Wrocławia rzutem na taśmę udało się wywalczyć 4. miejsce w minionym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Było to o tyle istotne, że dzięki wygraniu przez Raków Częstochowa rozgrywek o Puchar Polski lokata ta premiowana była awansem do eliminacji Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Jacka Magiery zmagania pucharowe rozpoczną już w czwartek o godz. 20:00, a ich rywalem będzie klub z Estonii - Paide Linnameeskond. Problem w tym, że Śląsk w Estonii będzie musiał radzić sobie bez swojego trenera, który otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. O całej sytuacji klub poinformował w oficjalnym komunikacie.
„We wtorek, przed wylotem na mecz I rundy eliminacji UEFA Conference League z Paide Linnameeskond, drużyna Śląska Wrocław poddała się kolejnej serii badań na obecność wirusa SARS-CoV-2. Informujemy, że test przeprowadzony u trenera Jacka Magiery dał wynik pozytywny.
Walerian Gwilia pożegnał się z Legią. Emocjonalny wpis reprezentanta Gruzji
Cały zespół Śląska Wrocław od kilkunastu miesięcy funkcjonuje w ścisłym reżimie sanitarnym i poddawany jest regularnym testom na obecność wirusa. Wszystkie dotychczasowe badania trenera Jacka Magiery dawały wyniki ujemne, dodatkowo otrzymał on dwie dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Pozytywny wynik badania, zgodnie z protokołem UEFA „Return to Play”, automatycznie wyklucza udział szkoleniowca wrocławian w najbliższym meczu WKS-u. Przepisy UEFA w zaistniałej sytuacji nie dopuszczają możliwości powtórzenia testu. Wszystkie pozostałe badane osoby uzyskały wynik negatywny.
Trener Jacek Magiera czuje się dobrze i nie wykazuje żadnych objawów. Decyzje dotyczące kolejnych kroków podejmowane będą w oparciu o wytyczne służb sanitarno-epidemiologicznych.
Obowiązki Jacka Magiery w trakcie meczu z Paide przejmie II trener Tomasz Łuczywek” – tak brzmi pełne oświadczenie Śląska.
Spotkanie pomiędzy Paide Linnameeskond a Śląskiem Wrocław odbędzie się w czwartek o godz. 20:00. Transmisję z meczu będzie można obejrzeć w TVP Sport, w internecie na stronie sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej. Jeśli Śląsk pokona Estończyków, w kolejnej rundzie Ligi Konferencji Europy będziemy mieli aż trzy polskie drużyny, do rywalizacji dołączą bowiem Raków Częstochowa oraz Pogoń Szczecin. Liczba ta może wzrosnąć nawet do czterech. Aby tak się stało, Legia Warszawa musiałaby nie sprostać norweskiemu Bodo/Glimt w eliminacjach do Ligi Mistrzów.