Powrót do Wielkopolski
Trener Maciej Skorża pracował już w Lechu Poznań z wielkimi sukcesami. W 2015 roku poprowadził tę ekipię do ostatniego w jej dotychczasowej historii mistrzostwa Polski. Chwilę później jednak zespół popadł w wielki kryzys, z którego szkoleniowcowi nie udało się już go wyprowadzić. Blado wypadła także jego kilkumiesięczna praca w Pogoni Szczecin w drugiej połowie 2017 roku. W efekcie trener odsunął się na dłuższy czas od polskiego futbolu, ale teraz zdecydował się na powrót chcąc udowodnić swoją wartość.
Trenerem Bayernu Monachium będzie niemal rówieśnik Lewandowskiego?! Jest faworytem!
Szokująca postawa
Pierwsze starcie Lecha pod wodzą starego-nowego szkoleniowca wypadło jednak bardzo słabo. Wyraźnie lepszy okazał się Raków Częstochowa, który bez najmniejszych problemów wygrał z przyjezdnymi 3:1. - Jestem zszokowany obrazem pierwszej połowy. Największe pretensje mam do siebie, jeśli chodzi o dobór pomysłu na ten mecz. Kompletnie się to nie sprawdziło. Zupełnie nie graliśmy tego, co mieliśmy grać. Przedobrzyłem - tłumaczył po końcowym gwizdku trener cytowany przez portal "sport.pl", nie szczędząc sobie autokrytyki.
Czas badania
Do końca obecnego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy pozostało już raptem pięć kolejek. Lech Poznań ugrzązł w dolnej części tabeli i niewiele wskazuje na to, aby miał znacznie poprawić swoją sytuację. W efekcie trener Maciej Skorża może poświęcić czas na swoiste badanie zespołu. Tak, aby pod kątem rozpoczynających się w lipcu kolejnych rozgrywek mieć już pełną jasność co do tego, na kim może polegać i budować drużynę z myślą o wyższe cele w rozgrywkach 2021/2022, które będą dla niego stanowiły prawdziwe wyzwanie.