Zbudował potęgę Rakowa
To Papszun zbudował potęgę Rakowa. Przebył z „Medalikami” drogę z II ligi do ekstraklasy. Wprowadził do europejskich pucharów i uczynił ligowego potentata. Były dwa triumfy w Pucharze Polski, dwa Superpuchary, dwa wicemistrzostwa, a w ubiegłym roku największy sukces w historii częstochowian czyli wywalczenie tytułu. Po tym osiągnięciu zdecydował się na odejście. Chciał sobie zrobić przerwę. Wprawdzie jego następca Dawid Szwarga wprowadził Raków do fazy grupowej Ligi Europy, ale w ekstraklasie wyszła klapa. Nie udało się obronić mistrzostwa i przebić się do pucharów.
Dwuletnia umowa z opcją
Według komunikatu klubu Papszun rozpocznie pracę w Rakowie od nowego sezonu. Zwiąże się dwuletnim kontraktem, w którym pojawi się zapis o możliwości odejścia w określonych sytuacjach. 27 maja odbędzie się w Częstochowie oficjalna prezentacja z udziałem szkoleniowca. Obecni na niej będą także właściciel Michał Świerczewski oraz członkowie zarządu.
Marek Papszun wraca do Rakowa Częstochowa! Klub podał oficjalny komunikat, wszystko stało się jasne!
Nie przestrzegasz zasad to...
Czy pod jego ręką klub z Częstochowy odzyska blask i znów będzie rządził w ekstraklasie? - Marek to tytan pracy, człowiek konsekwentny, mający zasady, którymi się kieruje i których przestrzega - tłumaczył nam przed laty Adam Kossowski, który grał pod okiem szkoleniowca w warszawskich klubach z niższych lig. - Osoby, które psuły atmosferę, nie stosowały się do zasad, po prostu nie miały czego u niego szukać - dodawał.
Solidne wykonywanie obowiązków
Papszun znany jest z twardej ręki, ale miało to przełożenie na wyniki powadzonych przez niego zespołów. - Na pierwszym miejscu Marek stawia solidne wykonywanie obowiązków - opowiadał nam przed laty Bernard Kapuściński. - Tego wymaga nie tylko od sztabu i zawodników, ale i od siebie. On ma plan jak pracować z zawodnikami, ma plan na mecz, na każdą jego fazę. Nie znosi „dziadostwa” i leserów. Tacy będą mieli z nim ciężko - przekonywał w rozmowie z naszym portalem.