14 lipca Mikael Ishak przechodził badania medyczne i po nich dołączył do Lecha. Szwed podpisał umowę na trzy lata. Do "Kolejorza" trafił na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu umowy z Norymbergą. Jest trzecim piłkarzem sprowadzonym przed nowym sezonem. Pierwszym był obrońca Alan Czerwiński (Zagłębie Lubin), a drugim - bramkarz Filip Bednarek (Heerenveen). - Lech w każdym sezonie ma walczyć o trofea i to mnie właśnie przekonało, żeby dołączyć do zespołu - tłumaczy Mikael Ishak na stronie klubu z Wielkopolski.
Legia z wielkimi wzmocnieniami przed Ligą Mistrzów? Najnowsze doniesienia z Ł3 [SUPER SPORT]
Szwed ma za sobą występy m.in. w klubach niemieckich: Kolonii i Norymberdze, z którą wywalczył przed dwoma laty promocję do Bundesligi. Jednak po roku spędzonym w elicie niemieckiego futbolu jego zespół spadł do drugiej ligi. W ubiegłym sezonie zaliczył 11 gier i zdobył bramkę. Najlepszy okres miał w duńskim Randers, dla którego strzelił 34 gole. Pokazał się w reprezentacji Szwecji, z którą zagrał na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku.
Dani Ramirez o walce o wicemistrzostwo: Lech jest jak ukryty lew, który może zjeść Piasta
W Lechu Mikael Ishak będzie następcą Christiana Gytkjaera. Duńczyk nie przedłużył kontraktu i po sezonie będzie wolnym zawodnikiem. Atuty szwedzkiego napastnika komplementuje dyrektor sportowy Tomasz Rząsa. - Jest zwrotny, szybki i silny. W samym polu karnym Ishak jest bardzo groźny. Potrafi bardzo dobrze uderzyć lewą i prawą nogą - podkreśli Rząsa, cytowany przez oficjalną stronę Lecha.
Młody skarb zostaje na kolejny sezon. Pomógł utrzymać Wisłę w Ekstraklasie