John van den Brom

i

Autor: Cyfra Sport John van den Brom

kolejna wpadka

Trener Lecha skompromitował się nie tylko na boisku. Złamał swoją obietnicę po dotkliwej porażce ze Śląskiem

2022-08-15 9:34

Lech Poznań prezentuje się dramatycznie na początku sezonu 2022/2023 w polskiej Ekstraklasie. Po czterech spotkaniach „Kolejorz” ma na swoim koncie ledwie punkt i znajduje się na dnie Ekstraklasy. Trener John van den Brom jest w ekstremalnie trudnej sytuacji po kolejnej kompromitacji, a teraz jeszcze nie popisał się w kontaktach z mediami.

Na Lecha Poznań spada coraz większa, acz zasłużona krytyka. Przypomina to nieco sytuację z Legią Warszawa, która także miała gigantyczne problemy i każda kolejna wpadka tylko nakręcała spiralę. Rzecz w tym, że Legia na tym etapie dużo lepiej radziła sobie w europejskich pucharach, a w 4 pierwszych spotkaniach w Ekstraklasie zanotowała 2 zwycięstwa. Patrząc na to, co działo się później, można obawiać się, że najgorsze jeszcze przed Lechem. Oczywiście duża krytyka spada m.in. na trenera van den Broma, który nie potrafi nawiązać grą i wynikami do tego, co prezentował Lech w minionym sezonie, gdy był prowadzony przez Macieja Skorżę. Teraz holenderski szkoleniowiec lada chwila może klub opuścić i trudno mu się dziwić, że po kolejnej wpadce (przegrana u siebie ze Śląskiem Wrocław 0:1) nie ma ochoty rozmawiać z mediami. Nie wypada mu jednak łamać obietnic, jak miało to miejsce właśnie po spotkaniu.

Mocne oskarżenia asystenta Macieja Skorży! Lech nie wierzył swojemu trenerowi? Rafał Janas zdradził kulisy jego odejścia

Kibice Lecha Poznań po zdobyciu mistrzostwa

John van den Brom nie przyszedł na umówione spotkanie. Canal+ wszystko ujawnił

Mecze PKO BP Ekstraklasy transmitowane są w Polsce na kanałach Canal+ Sport (jeden mecz w tygodniu pokazuje także TVP Sport). Spotkanie Lecha ze Śląskiem nie było wyjątkiem, a w programie Liga+ Ekstra, gdzie podsumowuje się ligowe wydarzenia, miał pojawić się wywiad pomeczowy z trenerem „Kolejorza”. Żelisław Żyżyński na antenie zdradził, że dwukrotnie potwierdzał rozmowę z van den Bromem, ale ten danego słowa nie dotrzymał.

Jan Tomaszewski przepuścił Lecha Poznań przez imadło. Trener van den Brom zmasakrowany, ekspert żąda prania mózgów

 – Rozmowę mieliśmy potwierdzoną trzy dni temu. Ja jeszcze dzisiaj, przed meczem, porozmawiałem z trenerem van den Bromem i zapytałem, czy po spotkaniu się widzimy i porozmawiamy pięć minut, pójdzie do szatni, wróci. Odpowiedział: „tak, jak najbardziej” – zdradza dziennikarz Canal+ Sport.

Po spotkaniu Holender był wręcz załamany, więc Żelisław Żyżyński nie starał się od razu łapać trenera na rozmowę. – John van den Brom załamany stał przez 2-3 minuty w bezruchu, wpatrzony w piłkarzy, którzy poszli pod Kocioł, aby tam wysłuchać skandowania kibiców, że nie są zadowoleni z ich gry. (…) Potem trener huknął pięścią w ławkę i poszedł do zawodników. Wtedy uznałem, że mogę do niego już podejść. Chciałem tylko potwierdzić, czy mam na niego poczekać aż wyjdzie z szatni, ale powiedział mi, że nie będzie żadnej rozmowy – zrelacjonował Żyżyński.

Najnowsze